 |
A potem zamroziła się. Nie uroniła jednej kropli łzy. Była jak skała. Miała trzeźwe spojrzenie na życie i na siebie. Postanowiła, że już nikt nigdy jej nie zrani.
|
|
 |
Szukała w spisie odpowiedniej piosenki,
pasującej do wspomnień jakie tego wieczoru pojawiały się w jej głowie.
|
|
 |
i teraz możesz przejrzeć się w moich oczach pełnych rozczarowania Twoim zachowaniem.
|
|
 |
Mogłeś moim być, kryzysowym narzeczonym.
|
|
 |
- Masz chłopaka? - CHŁOPAKA?! POJEBAŁO?! A SZKOŁA?!
|
|
 |
Spójrzcie prawdzie w oczy, czy wam się opłaciło,
stracić dobre imię i mieć obite ryło.
|
|
 |
Nadejdzie taki dzień, nadejdzie taka chwila
przetną się nasze drogi i nie dasz kurwo dyla.
|
|
 |
Ty bujałeś się furami, ja oddzielone od kratą,
dzięki Twojej współpracy z policyjną szmatą
|
|
 |
Wiedziałeś dobrze w jaki przedział się wpierdalasz
ja już jestem na wolności Ty kanałem wypierdalasz.
|
|
 |
Twój ojciec policjant mundur w piwnicy potwierdził,
jebać Cię kurwo życie w kanale spędzisz.
|
|
 |
Prawda taka jest, nikt z frajerem się nie wita.
|
|
 |
Twoja fałszywa twarz przypałowcu zajebany.
Bałeś się sądowej kary teraz będziesz jebany.
Przez nienawiść bloków szarych nie unikniesz kary pało
|
|
|
|