 |
wkońcu,po tak długim okresie milczenia,zgodziłam się na spotkanie.gdy przyszłam,siedział na ławce z kwiatami.nagle mnie dostrzegł.wstał,podając mi kwiaty."daruj sobie,masz pięć munut"-powiedziałam,nie przyjmując bukietu."ale nie da się tego wszystkiego wyjaśnić w pięć minut"-powiedział smutno."wisi mi to.trzeba było nie odpierdalać,to byś się nie musiał tłumaczyć"-odburknęłam."Żaklina,daj mi tą ostatnią szansę"-wyskoczył nagle.zaśmiałam się."myślisz,że po to tu przyszłam?że chcę dać Ci szansę?pojebało Cię?"-wkurzyłam się."ale ja Cię kurwa kocham"-krzyknął."ale jak byś mnie kochał,nie kłamałbyś tak wiele razy"-powiedziałam spokojnie.patrzył mi w oczy,zastanawiając się nad czymś."to co,to już nie się znamy?nie ma Nas?"-zapytał."jakbyś zgadł"-powiedziałam,żegnając się uśmiechem i odchodząc."ale Żaklina.."-krzyknął. przerwałam mu."za późno na 'ale'"-powiedziałam,odwracając się jeszcze na chwilę w Jego kierunku,i spoglądając w Jego oczy-zapewne już ostatni raz w życiu.||kissmyshoes
|
|
 |
Mam wrażenie, ze znalazłaś juz kogos, obym się nie mylił. W każdym razie, życzę Ci szczęścia : )
|
|
 |
poziom endorfin wysoko ponad przeciętną
|
|
 |
czuje sie dobrze, sprzedając słodkie kłamstwa, ze wszystko w porządku.
|
|
 |
moze powinienem wyjechać, gdzie indziej kumpli szukać.
|
|
 |
"nie pytaj mnie co robie, bo pęknie ci serce, moge ci tylko zdradzić, ze jest to pogoń za szczęściem "
|
|
 |
coraz częściej masz dni, w ktorych chcesz zniknąć
|
|
 |
ciesze się, ze jest Ci dobrze beze mnie, że nie żałujesz. Mam nadzieje, ze szybko sie wyleczysz.
|
|
 |
zycie potrafi nauczyć pokory. Życie nauczy wszystkiego, czego nie chciało sie nauczyć w szkole.
|
|
 |
fajnie bylo, na prawde bylo super, do tych chwil ktore spędzilismy razem da sie jeszcze wrócić, ale juz tylko we wspomnieniach.
|
|
 |
Już niedlugo, a zapomnisz o mnie
|
|
|
|