 |
|
Są plusy przebywania w miejscowości oddalonej o setki km od domu. Anonimowość. Gdy w takim miejscu idąc chodnikiem czy robiąc zakupy patrzysz w oczy obcym ludziom, możesz czuć satysfakcję, że nie widzą oni w Tobie osoby którą kiedyś byłaś, a może nawet i nadal jesteś. Nie patrzą na Ciebie jak na przestraszoną dziewczynkę zaszytą w 4ścianach domu przesiąkniętego niewygodnymi, śmierdzącymi wspomnieniami. Nie znają Twojej historii ani nazwiska. Dla nich jesteś jedną z milionów osób zauważonych w całym życiu tylko raz, oczywiście niezapamiętaną, jesteś nikim. A bycie nikim jest lepsze od tego, kim naprawdę jesteś..
|
|
 |
|
Nie, nieważne konsekwencje i to, co wydarzy się
Nie chcę sobie wmawiać więcej, że dla innych miłość jest
|
|
 |
|
już nie potrafię częściej odpuszczać dni przecież nie odda nam nikt żadnego z nich i znowu wychodzę pić
|
|
 |
|
daj mi miejsce przy oknie, wiesz, może być obok tamtych dwóch, znowu wyszło odwrotnie – mieliśmy razem być tu, mieliśmy wszystko dzielić na pół, ten zwyczajny sukces i niezwykły ból i nie dotarłbym tu, gdybym nie szedł z Tobą a paradoksalnie nie chce mieć Cię obok
|
|
 |
|
przeszliśmy razem wiele dróg, umarliśmy tyle raz już
|
|
 |
|
nie wiem czego nienawidzę bardziej – czy tego miejsca czy Ciebie, nie umiem myśleć już o tym, zastanawiam się czemu nie wiem, nie umiem słuchać dłużej, patrzeć głębiej, widzieć więcej, mała, proszę opuść te ręce; ja nie mam więcej sił, Ty rozumiesz ten syf, rozumiesz cokolwiek z tych wszystkich dni? bezsens, mówiłem zawsze, że tego nie chcę.. już nie wiem czy Cię kocham, czy tylko pieprzę i nie wiem czy Cię mam czy tylko tu jesteś i czy te parę metrów to nasze miejsce
|
|
 |
|
Chciałabym stworzyć z nim pewną relację. Spotykać się pod pewnym pretekstem, rozmawiać długo o niczym, czasami pokazywać, że coś jest na rzeczy. Nieśmiało śmiać się z tych bredni i dziecinnych zagrań. Udawać, że jest dobrym kolegą i tyle. Kochać się w nim potajemnie. Przyłapywać go na spojrzeniu, długim, intensywnym i jakby z treścią. Robić coś razem, nieświadomie uprawiać ogród, z którego kiedyś może wyrosną dorodne marchewki. / k.sz
|
|
 |
|
Jestem rozchwiana emocjonalnie. Dziś Cię kocham, jutro znienawidzę, pojutrze poślubię innego. / k.sz
|
|
 |
|
6.11.15 co mi dasz dzisiaj? co?
|
|
 |
|
Najbardziej zawiedzie Cię ten, dla którego Ty starałeś się być niezawodny.
— Katarzyna Wołyniec
|
|
 |
|
Ja nie jestem wieloma kobietami. Jestem jedną kobietą i chcę być jedną. I nie chcę wielu mężczyzn. Chcę jednego. Chciałabym.
|
|
|
|