 |
Jego uśmiech był lekarstwem na każdy problem . widząc Go, rozpływałam się. Jego dotyk był po prostu bajeczny , a pocałunki magiczne .. nie minęły dwa tygodnie a zakochałam się w Nim po uszy , choć nigdy mi się to nie zdarzało . On miał w sobie to coś , co mnie przyciągało. i to z każdym dniem coraz bardziej. nie przeszkadzała mi ta różnica wieku , dla mnie to nie miało żadnego znaczenia. liczyło się to , jaki był w stosunku do mnie , a traktował mnie jak najważniejszą osobę w swoim życiu . patrzył na mnie tymi swoimi niebieskimi oczami jak na skarb . modliłam się , prosiłam , błagałam w myślach , żeby to się nie kończyło ...
|
|
 |
już nie pamiętam jakie to uczucie , gdy odzywał się codziennie .
|
|
 |
`niech on mnie pokocha...` - a będzie idealnie .
|
|
 |
może powinnam usunąć jego zdjęcie z komputera ? gdy na nie patrzę , tęsknię .. wiem, że w jego ramionach czułam się tak cholernie bezpiecznie . nie podejrzewałam , że mógłby mnie tak zranić chłopak . chłopak , który przeżył o wiele więcej niż ja , który widział dużo więcej i wiedział dużo więcej . tylko dlaczego zachował się typowo jak szczeniak ? to było nie do przewidzenia . nie miałam pojęcia , że tak to się skończy .. rozkochał mnie w sobie i zostawił bez słowa wytłumaczenia . nie ogarniam..
|
|
 |
To było takie cholernie dziwne,on najzwyczajniej w świecie wszedł na tą domówkę a ja poczułam że chcę go mieć,że muszę zrobić wszystko by tej nocy był mój.Niewinny uśmiech,odgarnięcie włosów, długie kokieteryjne spojrzenie,stuknięcie się drinkiem ze słowami 'za nas',zmysłowy taniec i jeszcze kilka innych czynników które sprawiły że dopięłam swego.Ale gdy już znalazłam się z nim sam na sam , gdy poczułam jego dłonie na swojej tali i przyspieszony słodki oddech,doszło do mnie że już go nie chcę że tak naprawdę nigdy nie chciałam.Że był tylko rozrywką,wyzwaniem,celem do którego dążysz za wszelką cenę ale gdy już go osiągasz przestaje być ci on już do czegokolwiek potrzebny. Zostawiłam go w tym pokoju samego,oszołomionego nie ogarniającego kompletnie niczego,wolno oddalałam się stukocząc szpilkami a gdy zamknęłam za sobą drzwi ostatni raz spojrzał na postać w obcisłej sukni która zachowała się jak szmata ale chyba najgorsze w tym wszystkim było to że bawiła mnie ta sytuacja/ nacpanaaa
|
|
 |
|
A: Jak Ty to robisz że znajdujesz zarazem mądre i ładne laski ? B: wyrywam na matematyka A: ? B: podchodzisz do dziewczyny i mówisz " pomożesz mi zrobić te zadanie z matmy ? " B: no i dajesz jej ((4i + 6i) :10) - 3u < 0 A: no i co to za podryw ? B: to rozwiąż.. A: i < 3 u
|
|
 |
Musimy to robić , oddychać , jeść , spać , budzić się i zacząć to wszystko od początku aż do dnia w którym nie będzie już to takie ciężkie / Vampire Diaries
|
|
 |
Po prostu mam już dość tego ciągłego czekania na Twój ruch. Podobno cierpliwość to cnota, której mi brakuję i nie mam zamiaru tego zmieniać, bo skoro nie pokochał od razu, to jaką mam gwarancję, że zrobi to po pewnym czasie? /esperer
|
|
 |
|
Gówno mnie obchodzi,że powinnam coś powiedzieć, to wszystko jest tak popierdolone i niepoważne, że kurwa nie powiem nic. / niecalkiemludzka
|
|
 |
|
włączyłeś opcje : ' odczekanie ' czy jak ? bo nie łapię sensu Twojego nie odzywania się. / veriolla
|
|
|
|