 |
czy może istnieć na Ziemi tak szalona, jedyna i prawdziwa miłość, jaką ma ćpun do narkotyku?
|
|
 |
zależy mi na innych ludziach, tylko nie potrafię niekiedy ocenić kto przyjacielem, a kto wrogiem. poza tym mam silne zaburzenia pamięci inie pojmuję, dlaczego nagle inni przestają się do mnie odzywać.
|
|
 |
znalezienie dobrego faceta jest tak łatwe, jak znalezienie taksówki w czasie burzy śnieżnej w noworoczny wieczór.
|
|
 |
jestem nastolatką, czuję tę, jak jej tam... żądzę życia.
|
|
 |
sądzę, ze odratowano mnie po raz ostatni. śmierć kliniczna to taka śmierć, z której czasami się powraca po to tylko, by rzec: niestety.
|
|
 |
ze szczęściem jest jak z sikaniem w majtki: wszyscy to widzą, ale tylko ty czujesz ciepło.
|
|
 |
jesteś jedynym sposobem na poprawienie mi humoru i jedynym sposobem na spieprzenie go! ooo tak!
|
|
 |
nie mów mi o tęsknocie bo to nie Ty nie spałeś dzisiaj w nocy, pijąc kakao, słuchając 'please don't leave me'.
|
|
 |
po pierwsze: jej życie było monotonne. a kiedy przeminie młodość stanie się powoli zgorzkniałą, schorowaną staruszką. wtedy opuszczą ją przyjaciele. nie ma co kurczowo trzymać się życia, które może przynieść tylko cierpienia.
|
|
 |
czasami tylko ktoś wspomni, po cholerę ci autodestrukcja, opanuj się.
|
|
 |
mam straszną ochotę napisać w jakim jestem teraz stanie, ale nie zrobię tego bo klawiatura jest jeszcze w miarę nowa i szkoda byłoby gdyby przestała działać od zalania.
|
|
 |
a właściwie czemu wyobrażamy sobie, że dobro musi być piękne ? przecież ono może tkwić w szpetnej skorupie.
|
|
|
|