 |
rozhisteryzowana upuściła palącego się papierosa na swoje ulubione rajstopy.
wypaliła dziurę. jak na złość, układała się w kształt serca.
|
|
 |
chciałabym robić dwie zamiast jednej kawy o poranku. po przebudzeniu ubierać Twoją koszulę,
zamiast mojego za dużego swetra. ogrzewać się w Twoich ramionach, zamiast pod kocem.
|
|
 |
rań, ale najpierw uzasadnij. bo zabawa czyimiś uczuciami bez podstaw, jest beznamiętna.
|
|
 |
Zanim zgasimy światło i zamkniemy oczy, powiem Ci sekret, który chowałam całe życie.
|
|
 |
jestem na jakiejś cholernej huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć.
boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości.. raz pęka mi serce, raz rozkwitam szczęściem, ale przynajmniej coś się dzieje..
|
|
 |
przestałam czuć, mieć nadzieję, ścielić
łóżko i sprzątać na biurku.
|
|
 |
i siedzi we mnie myśl, czy to ja zrobiłam coś nie tak, czy może jednak Ty.
bo, w końcu ktoś musiał to spieprzyć!
|
|
 |
bo długie godziny oczekiwania wywołują napięcie, napięcie zaś przekształca się w lęk, a lęk sprawia, że wstydzimy się okazać własne uczucia.
|
|
 |
przyjaźni nie definiuję. najszczerszą przyjaźń się czuje!
|
|
 |
Mam wrażenie, że oprócz mnie każdy wiedział, że kłamałeś!
|
|
 |
Słyszałam, że u Ciebie wszystko ok, ale chciałam żebyś wiedział, że jestem uzależniona... uzależniona od Ciebie. Nie potrafię udawać i mieć to gdzieś, że Ty już nie myślisz o mnie. Próbowałam Cię uszczęśliwić ale Ty i tak odszedłeś ode mnie. Przebiegłam tysiące mil aby Cię dostać lecz teraz wiem, że nie powinnam tego robić. Niepotrzebnie się starałam. Mimo wszystko nadal czekam tu na Ciebie i nie wiem czemu nie mogę Cię mieć, nie wiem co robię źle.
Drogi Łamaczu serc odszedłeś ode mnie perfekcyjnie.
|
|
 |
proszę, podaruj mi uśmiech i miłość, a uczucie oddam ze zdwojoną siłą.
|
|
|
|