 |
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, ani razu nie powiedziałeś prawdy.
Tyle razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś poważny.
|
|
 |
Chciałam oddać siebie całą i nie wyszło to na dobre
teraz puste ściany, które wiedzą zbyt dużo
teraz zimne serce i świadomość "już za późno"
Wiesz jak niewiele czasu dziś potrzeba
by zakopać wszystko i wszystko pogrzebać.
|
|
 |
Tracę tlen, sens, ale dalej żyję.
|
|
 |
will you be my valentine?
|
|
 |
Nie tylko krew wypełnia moje serce. Jest tam jeszcze pewne imię, niespełnione marzenie i lodowaty ból.
|
|
 |
Może na tym właśnie polega oddanie- liczysz bandaże aż ktoś ci powie, że starczy.
|
|
 |
Kiedyś wam wszystkim pokażę, na co mnie stać. Będę zajebiście silna. Wejdę na Golgotę z dwutonową ciężarówką na plecach bez najcichszego jęku. Będziecie mogli mnie kopać, podstawiać mi nogi, rzucać gwoździe na drogę, a ja się nie przewrócę. Nawet się kurwa nie potknę.
|
|
 |
Lojalność to towar, który szybko się psuje.
|
|
 |
- Hej, lampko!
- Słucham?
- Chcesz pogadać?
- Jasne, a o czym?
- O mnie.
- Co się dzieje?
- Jestem sama.
- Ja też.
- Ale ty jesteś lampą.
- A ty człowiekiem.
- Nie widzisz różnicy?
- Nie zawsze.
- Lampy nie mają uczuć. Ludzie mają.
- Ty tak, ale większość nie.
|
|
 |
Nie wiedziałam do tej pory, że może być tyle rodzajów łez. Są łzy smutku, gorzkie, łzy wzruszenia i radości. Łzy, które oczyszczają duszę ze złych demonów i łzy, które zabierają wszystko. Łzy wielkie niczym groch i lecące ciurkiem jak gorąca woda z kranu. Łzy, które parzą i zostawiają wyryte ślady na policzkach do końca życia. Łzy, które zmieniają człowieka raz na zawsze. Łzy, które wżerają się w skórę niczym żrący kwas. Łzy, które są jak gęsta krew, sączą się powoli. Ale tylko oddanie może być tak piękne, wzniosłe i tak bardzo boleć, by doprowadzić człowieka do granic obłędu, dzikiego zatracenia, a za chwilę być mokre od wypłakanych łez. Łez, które nie dają się zakwalifikować do żadnej kategorii.
|
|
|
|