głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika naiwna16

Ja sama już nie wiem  jak to powinno być z człowiekiem. Czy życie polega na tym  żeby układać się foremki krępujące  co prawda  ruchy  ale zawsze nadające określony kształt  czy przeciwnie  rozbijać te foremki  naginać i tłuc  i być zawsze jak rozciapane ciasto…Ale najgorsze  że nie wiem też  jak to z tym w rzeczywistości jest  naokoło  u konkretnych ludzi  a nie w moralnych traktatach. Nigdy nie wiedziałam.

finely dodano: 23 maja 2012

Ja sama już nie wiem, jak to powinno być z człowiekiem. Czy życie polega na tym, żeby układać się foremki krępujące, co prawda, ruchy, ale zawsze nadające określony kształt, czy przeciwnie- rozbijać te foremki, naginać i tłuc, i być zawsze jak rozciapane ciasto…Ale najgorsze, że nie wiem też, jak to z tym w rzeczywistości jest, naokoło, u konkretnych ludzi, a nie w moralnych traktatach. Nigdy nie wiedziałam.

Jedna kupa mięsa i dwa duchy na przeciwległych krańcach Mlecznej Drogi  złączone straszliwą  bezmyślną  wielką  idealną miłością.

finely dodano: 23 maja 2012

Jedna kupa mięsa i dwa duchy na przeciwległych krańcach Mlecznej Drogi, złączone straszliwą, bezmyślną, wielką, idealną miłością.

www.formspring.me tygryysek PYTAJCIE  PROOOSZĘ

waniilia dodano: 22 maja 2012

www.formspring.me/tygryysek PYTAJCIE, PROOOSZĘ ; *

nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce  w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy  wycierasz mnie  gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok  a patrz kurwa  nic się nie zmieniło!

waniilia dodano: 22 maja 2012

nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce, w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy, wycierasz mnie, gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok, a patrz kurwa, nic się nie zmieniło!

powiedziałeś mi  że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam  zdradziłeś jej imię. myślałam  że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się  a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje  poczułam motylki  pokochałam.

waniilia dodano: 22 maja 2012

powiedziałeś mi, że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam, zdradziłeś jej imię. myślałam, że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się, a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje, poczułam motylki, pokochałam.

nie musi atakować mnie siłą  wystarczą mi ostre słowa  wypływające z jego ust  by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.

waniilia dodano: 22 maja 2012

nie musi atakować mnie siłą, wystarczą mi ostre słowa, wypływające z jego ust, by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.

lubię  gdy w klubie pochodzą do mnie faceci  próbują zagadać  uśmiechają się  a ja z wyższością odpowiadam  że mam najcudowniejszego chłopaka na świecie. potem wstaję i poruszam się zgrabnie  na niebotycznie wysokich szpilkach do baru  wracam i wyśmiewam gościa z koleżankami. od roku  żaden facet oprócz Ciebie nie ma u mnie szans  Wredoto.

waniilia dodano: 22 maja 2012

lubię, gdy w klubie pochodzą do mnie faceci, próbują zagadać, uśmiechają się, a ja z wyższością odpowiadam, że mam najcudowniejszego chłopaka na świecie. potem wstaję i poruszam się zgrabnie, na niebotycznie wysokich szpilkach do baru, wracam i wyśmiewam gościa z koleżankami. od roku, żaden facet oprócz Ciebie nie ma u mnie szans, Wredoto.

Nieufność wobec ludzi jest murem obronnym  który sobie postawiłam.

finely dodano: 21 maja 2012

Nieufność wobec ludzi jest murem obronnym, który sobie postawiłam.

Kiedy byłam małą dziewczynką bawiłam się w konie. Zamieniałam się w konia i z rozwianą grzywą pędziłam przez podwórko i ulice. To było takie proste. Zamienianie się w coś innego przychodziło mi ot tak. Pstryk   i jestem koniem  żyrafą  żółwikiem  langustą czy jednorożcem. A teraz... teraz nie mogę zamienić się w człowieka  chociaż z całej siły próbuję.

finely dodano: 21 maja 2012

Kiedy byłam małą dziewczynką bawiłam się w konie. Zamieniałam się w konia i z rozwianą grzywą pędziłam przez podwórko i ulice. To było takie proste. Zamienianie się w coś innego przychodziło mi ot tak. Pstryk - i jestem koniem, żyrafą, żółwikiem, langustą czy jednorożcem. A teraz... teraz nie mogę zamienić się w człowieka, chociaż z całej siły próbuję.

Kiedy człowiek się smuci  nie chce  żeby zaraz wszyscy też się smucili. Wcale nie. Chce tylko  żeby go nie wciągano do rozbawionego  wesołego korowodu  żeby mu dano spokój  pozwolono odejść  usunąć się na stronę  w cień głęboki  do klasztornych zakamarków cienia.

finely dodano: 21 maja 2012

Kiedy człowiek się smuci, nie chce, żeby zaraz wszyscy też się smucili. Wcale nie. Chce tylko, żeby go nie wciągano do rozbawionego, wesołego korowodu, żeby mu dano spokój, pozwolono odejść, usunąć się na stronę, w cień głęboki, do klasztornych zakamarków cienia.

Wiesz  jeśli tak jak ty ma się potwora pod łóżkiem  to podobno najlepiej zapalić światło  położyć się na brzuchu i sprawdzić  jak on wygląda.

finely dodano: 21 maja 2012

Wiesz, jeśli tak jak ty ma się potwora pod łóżkiem, to podobno najlepiej zapalić światło, położyć się na brzuchu i sprawdzić, jak on wygląda.

Brnę do ciebie przez taki kolczasty ocean cierpienia  że zaczynam się bać nocy. Czasem patrzę na siebie  w lustrze  a nawet nie patrzę  tylko po prostu czuję  że gasną mi oczy. Ktoś wygasił mi oczy  jak reflektory w teatrze. Usta się śmieją  a oczy cierpią.

finely dodano: 21 maja 2012

Brnę do ciebie przez taki kolczasty ocean cierpienia, że zaczynam się bać nocy. Czasem patrzę na siebie, w lustrze, a nawet nie patrzę, tylko po prostu czuję, że gasną mi oczy. Ktoś wygasił mi oczy, jak reflektory w teatrze. Usta się śmieją, a oczy cierpią.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć