Przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków.
Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
idźmy za dom, na ławkę, do kina, do lasu, na ognisko, nad rzekę, za rękę, pod rękę,
na rękach, wrócmy jutro, pojutrze,za tydzień , za miesiąc , za rok , nigdy.
Wybór należy do Ciebie.
to wszystko jest dla ludzi którzy wierzą w swoje możliwości, zdani sami na siebie idą do przodu,
nie zważając na przeszkody, wierząc że będzie dobrze .
kocham nasze rozmowy na kazdy temat, buziaczki wysylane przez komunikator bądź smsy, dlugie oczekiwanie na slodkie 'dobranoc' grubo po północy. i wręcz uwielbiam to, jak masz mnie w dupie na następny dzień.