 |
Zrozum, że ty jesteś tą jedną osoba na milion która jest w stanie mnie zmienić. Tylko tobie mogłabym oddać ostatni kawałek mojej ulubionej czekolady i moje serduszko mogłabym oddać, wiesz ? / lovexlovex
|
|
 |
Wiesz co najbardziej w nim lubiłam ? To, że się rumienił gdy wspominałam o jego słodkim uśmiechu. / lovexlovex
|
|
 |
Dla niej to była miłość na zawsze, ta jedyna wyjątkowa, która zdarza się tylko raz.. dla niego ? przelotny romans.. wiesz jeden z wielu. / lovexlovex
|
|
 |
Po prostu przyjdź, pocałuj, powiedz że kochasz.. niech będzie jak dawniej, proszę. / lovexlovex
|
|
 |
A ja będę Twoją smerfetką, o błękitnych oczach, taką jedyną kobietą w smerfowym świecie, taką idealną, wspaniałą, którą będziesz kochał jak łasuch swoje ciasto albo ważniak swoje okulary, dobrze ? / lovexlovex
|
|
 |
Zabierz mnie nocą na plac zabaw, daj butelkę wina i paczkę papierosów i schowaj się za huśtawkami i nie martw się moimi łzami, ani tym, ze zmarznę.. Zacznę ci wszystko opowiadać jak ciężkie były noce, gdy ciebie nie było, jak zamiast twoich ramion musiały mi wystarczyć ramiona pluszaka którego dostałam od ciebie.. I proszę cię nic nie mów, tylko przytul mnie do siebie i daj pewność że nie zawiedziesz. / lovexlovex
|
|
 |
Tylko ona potrafiła opić się jabłkowo-miętowym tymbarkiem, tylko ona wciągając orenżade w proszku śmiała się jakby była na mocnej fazie, tylko ona potrafiła iść w środku nocy całkiem pijana, trzymając w dłoni szpilki śpiewać `barkę` tylko ona potrafiła tak kochać.. jak dziecko, bezgranicznie. / lovexlovex
|
|
 |
Nie martw się Ty byłeś tylko fragmentem mojego serca, to nic, ze tym centralnym, najważniejszym. Tym bez którego nie potrafię żyć.. to nic. / lovexlovex
|
|
 |
Szła parkiem, ze słuchawkami w uszach i papierosem w jednej dłoni, z każdym buchem powtarzała sobie jak bardzo go nienawidzi, a pomiędzy słowami wkradało się cichutkie ` kocham cię`. Płatki śniegu spadały na jej delikatne dłonie, spojrzała w niebo i poczuła się dziwnie beztrosko. jednak po chwili przed jej oczami zobaczyła znajome postacie, to był on.. stał i przytulał tą plastikową barbie. Chciała zawrócić, lecz poczuła dziwny ucisk w żołądku.. zaczęła iść dalej, dostojnym krokiem z papierosem w ręku przeszła obok nich rzucając tylko lekceważące spojrzenie.. poczuła się wygrana. / lovexlovex
|
|
 |
I mogę marznąć już zawsze tylko żeby on był obok i mnie ogrzewał, swoja dłonią.. tą delikatną, ogromną tą najpiękniejszą na świecie. I był przy mnie w każdej chwili, tylko na niego chce krzyczeć a później rozpłakać się i wtulić w jego bezpieczne ramiona, tylko z nim przy nim i dla niego. Tylko jego mogę kochać. / lovexlovex
|
|
|
|