 |
Ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem
Jedna mówi chce stąd wyjść, druga mówi ja zostaje.
|
|
 |
To jest ta miłość co chroni przed tandetą jak przed dyktandem dyslekcja.
|
|
 |
Olej to wszystko i weź mnie za ręke
Nie mówie Ci, że wkoło będzie wtedy piękniej
Ale zobaczysz, łatwiej jest we dwoje
Otwórz mi drzwi, bo wciąż przed nimi stoje.
|
|
 |
Mógłbym spróbować zakryć ból, wyjmując z kieszeni kilka
Uśmiechów, które kiedyś próbowałaś już rozkleić
Gdzieś po kilku z pośród setek moich twarzy.
|
|
 |
A wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć.
I staje się tym kim, najbardziej nie chciałem być.
Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt...
|
|
 |
I jest ci trochę szkoda że było coś między wami
Uspokajasz oddech standardowo procentami.
|
|
 |
Słowa, które jak amfetamina rozszerzają źrenice.
|
|
 |
Położyła spać się, gdy łza obmyła twarz jej,
kolejny raz zwątpiła w nas i w cały świat i w prawdę,
gdy cały świat im kradł marzenia, świat zabił uczucia...
|
|
 |
Spójrz mi w oczy powiedz co jest na złe lekiem
A jeśli jestem złem powiedz, chcesz mnie znać jeszcze?
|
|
 |
"Znowu jestem sam, widzę jak mokną serca miast"
|
|
 |
I tylko Ty nie widzisz teraz smutku w moich oczach,
lecz tylko Ty dziś wiesz jak potrafię kogoś kochać.
|
|
 |
Czasami czuje jakbym żył - szybciej niż świat.
I mam nadzieje, że to nie przez te palenie od lat.
|
|
|
|