 |
drobne w kieszeniach szortów na jakiś napój, piłka do siatkówki pod ręką, piasek w skarpetkach, we włosach, wszędzie, na ramionach zaledwie koszulka połączona ewentualnie z cienką bluzą - już wiem czego przez ostatnie miesiące mi brakowało.
|
|
 |
uwielbiam to wycieńczenie. ból w mięśniach, plecach. ramiona, które ledwo co zmuszam do jakiegokolwiek ruchu. lekkie skurcze i zakwasy. wszystkie te banały, które świadczą o tym, że mimo przeszkód, nie stanę w miejscu. zawsze będzie ta potworna chęć, by pójść dalej w stronę majaczącego się w górze szczytu, by wygrać.
|
|
 |
widziałem Cię rano przechodząc pod blokiem,
nie znamy się, za to spotkaliśmy się wzrokiem
|
|
 |
-pijemy dziś? - a co, urodziny masz? - nie, wódkę.
|
|
 |
Nadciąga, ten bit co tak nas wciąga
Nadciągam, a ja płynę na fali
Nadciąga, daje kopa jak dym z bonga
Nadciągaaaam ! ;)
|
|
 |
bo najgorzej jest tęsknić za kimś, kogo widzisz codziennie..
|
|
 |
ty też masz wrażenie, że już nie poczujesz czegoś tak silnego do nikogo innego?
|
|
 |
"trudniej zyc, niz najebac sie, zyc niz ogarniac..
|
|
 |
" lubie budzić sie co rano, trując fajką, kawą serce.. "
|
|
 |
|
-brałaś coś? -nie, coś ty hihi, hoho, haha, hvhv, huhu, hehe, haaa o tęcza jak fajnie.
|
|
|
|