 |
pieprz to, pieprz to wszystko. Czemu? Bo możesz. Po prostu wstań pewnego dnia i zacznij żyć, zacznij się uśmiechać i łapać każdą sekundę i każdy oddech
|
|
 |
"świat miał się zawalić, ale się nie zawalił, bo mam wiernych kumpli i przyjaźń ze stali i co by się nie działo by przy mnie zostali"
|
|
 |
"Dziś mam Ciebie, nic więcej nie potrzeba już sercu."
|
|
 |
zaczęła płakać, ja nie mogłem tego pojąć Każde poszło inną drogą, ona chciałaby pójść moją
|
|
 |
dziś całkiem inaczej patrzę na błędy choćbyś bardzo się starał nie możesz mnie skrzywdzic
|
|
 |
i choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę
|
|
 |
są sprawy których nie zapijesz wódką, nauczyłem się żegnać, łatwiej mówi się trudno
|
|
 |
Jedno zdanie, odbija się jak echo od ścian, pulsuje w głowie i nie daje o sobie zapomnieć.
|
|
 |
"Myślę o Tobie w przyszłości."
|
|
 |
"[...]dopasujemy się do siebie, zetkniemy właściwymi krawędziami, rozwiążemy łamigłówkę: przeprowadzić z takiego to do takiego to punktu... tak, żeby ani razu... albo - nie odrywając ołówka... albo jeszcze jakoś inaczej... połączymy, przeprowadzimy i powstanie ze mnie i z ciebie ten jedyny w swoim rodzaju nasz wzór, do którego tak tęsknię."
|
|
|
|