 |
Mam swoje wartości i to jest mój syndrom. Mogłabym do was wpaść, ale jak wszyscy wyjdą.
|
|
 |
Nasze sprawy kocham, chcę mieć tak zawsze, ja patrzę - jak Ty nas za to nienawidzisz, bo mówimy prawdę.
|
|
 |
Wiesz jak to jest.. Ty też myślałeś, że już amen. Dwie proste równoległe, na samotność skazane.
|
|
 |
Choć największy cios zadał najbliższy mi człowiek,to się zdarza,Tobie też zdarzyć się może.
|
|
 |
Nic nie nauczyło tyle co te miejsce.Bloki miejskie życie ciężkie.Chwile trudne i trudniejsze.Czy się zmieni coś na lepsze? Nim opuszczę ręce nim odejdę w zapomnienie.
|
|
 |
Pamiętaj byś zawsze znał swoje miejsce Wychowani ci sami o których słyszałeś wcześniej.
|
|
 |
To co odeszło już nie wróci.Stracony czas,żałujesz? -Nie musisz. Co było wczoraj to przeszłość,pierdol. Stawiam na jutro postawisz ze mną?
|
|
 |
Gwizdy krzyki słyszysz? Dziw istny. W tych czasach ufam już tylko najbliższym.
|
|
 |
Wyjdę naprzeciw wszystkim skurwielom zakłamanym.Fałszywym zdrajcom koleżkom udawanym.Wyjdę naprzeciw piekielnym diabłom w człowieka skórze,pokonam piaskowe burze -mam to w naturze.
|
|
 |
Bałam się ci zaufać Ty i tak byłeś przy mnie.Czekałeś cierpliwie aż mój ból w sercu minie.
|
|
 |
Jak tracę z nimi kontakt, to na własne życzenie i nawet nie mówiąc nic, staję się nagle bezczelem.
|
|
 |
Stoisz w oknie, wspominasz, patrzysz na ten cmentarz. Pamiętasz? Nadzieja umierała ci na rękach.
|
|
|
|