|
zabiorę Cię tego lata na koniec świata, we dwoje gdzieś coś powymiatać w naszych klimatach.
|
|
|
może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham, o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj.
|
|
|
wszystko albo nic - zasada związku, albo kocham całym sercem albo z obowiązku, albo się poświęcam albo olewam totalnie, ale zawsze te wybory kończą się fatalnie
|
|
|
i krzyczę 'weź mnie ratuj', kiedy patrzysz w moje oczy, ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz
|
|
|
ludzie to nie ludzie i ja znam to z autopsji, pewnie myślisz czy to o Tobie, to sam rozkmiń.
|
|
|
mam swój zamknięty świat, z własnym Olimpem - Ty zakłamaną twarz w stylu z deszczu pod rynnę.
|
|
|
wiesz, że nic mnie nie obchodzi, mam swoje 50 dróg do Ciebie i po nich chcę chodzić
|
|
|
a my tak łatwopalni, tak śmiesznie mali, dosłowni zbyt..
|
|
|
znów widzę Ciebie to wspomnienie wraca nie wiem skąd..
|
|
|
żyję własnym życiem. polecam, Ty też zajmij się swoim.
|
|
|
ostatnio jakoś częściej miewam takie kwaśne dni, znowu nic z tym nie zrobię, znowu zasnę z tym
|
|
|
przestań winić wszystkich za to, że sam błądzisz.
|
|
|
|