 |
Też kiedyś Ci spierdole sens życia , Skarbie .
|
|
 |
bo jeśli uważasz, że mylę się co do miłości, pokaż mi czym jest naprawdę.
|
|
 |
jeśli będziesz trzymać z całych sił moją dłoń, nie będę się bać.
|
|
 |
chore wyczekiwanie, kiedy poprosił o numer telefonu i powiedział, że się odezwie.
|
|
 |
tuląc mnie dzisiaj do siebie nie dotykał mojego ciała. On muskał moje serce.
|
|
 |
nie lubię, kiedy tylko na dźwięk Twojego imienia mimowolnie się uśmiecham. nie cierpię tego jak tracę oddech, gdy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. nie znoszę Cię, głuptasie. nie znoszę, a tak wiele oddałabym, żeby teraz, właśnie w tym momencie, słyszeć Twój głos,
|
|
 |
wysyłam Ci serce. akceptuj .
|
|
 |
pytania wciąż te same, a odpowiedzi jak nie było tak nie ma.
|
|
 |
może gdybym była ładniejsza, bardziej elokwentna, może wtedy byłabym Twoja. ale jak to mówi moja, kochana mamusia - morze jest głębokie i szerokie, a Ty jesteś głupi, niestety.
|
|
 |
|
To ma być przyjaźń? Ukhm, nie chce jej w takim razie.
|
|
 |
|
- tatuś lubi twojego kotka?
- tak bardzo.
- a jak go nazywa. ?
- sierściuch jebany.
|
|
 |
|
gorącymi palcami naznaczał swój teren na moim zmarzniętym ciele.
|
|
|
|