 |
Powinnam powiedzieć Ci "żegnaj". Powinnam przy tym też wyrwać sobie serce i wyrzucić je gdzieś daleko, aby nie zechciało abyś znów powrócił i jeszcze raz zamieszał mi w głowie. Dopiero wtedy poczułabym się całkowicie wolna i niezależna. Już żadne uczucie nie miałoby kontroli nad moim życiem, już nie byłoby we mnie przeterminowanych spraw. Jeżeli coś trwa zbyt długo wreszcie traci swoją ważność, spójrz z nami stało się to samo. Nie możemy dłużej czekać, bo ciągle tylko przy tym umieramy. Ja umieram, tracę siły, nadzieję. Noszę w sobie pustkę i poczucie beznadziejności. To wszystko nie ma najmniejszego sensu, niepotrzebnie się tak męczymy. Popatrz, już nawet nie rozmawiamy jak kiedyś, nie potrafimy, coś znów nas blokuje. Musimy odpuścić. Musimy się pożegnać. Tylko proszę, zabierz tą miłość ode mnie kiedy w końcu na dobre odejdziesz. / napisana
|
|
 |
mówiąc, że już Cie nie kocham zamykam drzwi chyba ostatni raz. z kimś innym witając nowy świat/alisja-aj
|
|
 |
Przy Tobie mam powody do uśmiechu na co dzień. / Peja
|
|
 |
Życie bywa piękne, spróbuj dostrzec pozytywy,
a że czasem jest kurewskie, dziś tak powiem dla zgrywy. / Peja
|
|
 |
Skutki wkurwienia dużo poważniejsze są od przyczyn. / Huczuhucz
|
|
 |
I z wyjątkiem tego ze ty jesteś ze mną.
Naprawdę nie mam już nic. / Huczuhucz
|
|
 |
Hip-Hop się skończył .? Weź nie pierdol. Skończył się dla tych, co jarali się verbą. ...
|
|
 |
Wie Pan, że tęsknię? Wczoraj myślałam jeszcze, że uda mi się zapomnieć, że ta rana nie jest tak głęboka, że jest jeszcze szansa by obeszło się bez tęsknoty, jednak się myliłam. Tęsknię od rana i nawet Pan sobie nie wyobraża jaki to ogromny ból. Mam wrażenie, że moje serce nie przeżyje kolejnego dnia tęsknoty, bo jest zbyt małe, zbyt bardzo przepakowane miłością. Powinien Pan mnie zrozumieć, bo podobno Pan sam kiedyś tęsknił, wił się z bólu w kącie ciemnego pokoju z nadzieją, że miłość pojawi się w drzwiach i ból minie, lecz nie, z każdą chwilą pogłębiał się coraz bardziej i wyżerał ranę w sercu, która z dnia na dzień stawała się coraz bardziej brutalna i trudniejsza do zagojenia. Boję się jutra Proszę Pana. Patrzę w okno i widzę tylko jak wiatr łamie drzewa, ale nie potrafię wyobrazić sobie ich cierpienia, bo widzę tylko swoje. Czy to już egoizm? Proszę Pana niech mi Pan pomoże./sudey
|
|
 |
mam już trochę dość łez towarzyszących mi przy każdym kroku, każdego dużego westchnienia, ciężkich kroków i smutnej twarzy/koffi
|
|
 |
|
Już nie wierzę, że gdzieś tam jest dla nas miejsce. Patrząc w gwiazdy już wiem, że nigdy nie znajdziemy się pośród nich. Nie ma przyszłości, przynajmniej tej wspólnej./esperer
|
|
 |
wczoraj mieliśmy dzień, gdy wieczór stawał się dla nas jak nigdy bezpieczny, dziś są tego efekty, flashbacki dni poprzednich, energii resztki..
|
|
|
|