głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nadiaaaa

tak to już niestety w życiu bywa.. teksty slonbogiem dodał komentarz: tak to już niestety w życiu bywa.. do wpisu 26 maja 2013
Ani jeden żywy promień nie zdołał przebić powodzi chmur gnanych przez wichry. Leciała ulewa deszczu sypkiego jak ziarno. Wiatr krople jego w locie podrywał  niósł w kierunku ukośnym i ciskał o nasze postury jak i ziemię. A on? Ujmując moją dłoń przyklęknął na pokrytej wodą kostce brukowej wyjmując sprawnie z kieszeni małe pudełeczko.   Chce spędzić z Tobą każdą kolejną sekundę  minutę  kwadrans  godzinę  dobę  tydzień  miesiąc  rok  wiek. Pragnę byś była moja już na zawsze.   szepnął spoglądając wprost w moje tęczówki  a następnie otworzył pudełko.   Wyjdź za mnie.   dodał muskając wargami moją dłoń. A ja? Nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa  chociaż wiele słów lgnęło na język. Słone krople napłynęły do oczu  a prawa dłoń  którą z tak wielką czułością ujmował wysunęła się  a na palec wślizgnął się pierścionek zaręczynowy.   Nieodwołalnie jesteśmy na siebie skazani.   wydusiłam w końcu po czym nasze usta zjednoczyły się w pieczęci miłości.   slonbogiem

slonbogiem dodano: 26 maja 2013

Ani jeden żywy promień nie zdołał przebić powodzi chmur gnanych przez wichry. Leciała ulewa deszczu sypkiego jak ziarno. Wiatr krople jego w locie podrywał, niósł w kierunku ukośnym i ciskał o nasze postury jak i ziemię. A on? Ujmując moją dłoń przyklęknął na pokrytej wodą kostce brukowej wyjmując sprawnie z kieszeni małe pudełeczko. - Chce spędzić z Tobą każdą kolejną sekundę, minutę, kwadrans, godzinę, dobę, tydzień, miesiąc, rok, wiek. Pragnę byś była moja już na zawsze. - szepnął spoglądając wprost w moje tęczówki, a następnie otworzył pudełko. - Wyjdź za mnie. - dodał muskając wargami moją dłoń. A ja? Nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa, chociaż wiele słów lgnęło na język. Słone krople napłynęły do oczu, a prawa dłoń, którą z tak wielką czułością ujmował wysunęła się, a na palec wślizgnął się pierścionek zaręczynowy. - Nieodwołalnie jesteśmy na siebie skazani. - wydusiłam w końcu po czym nasze usta zjednoczyły się w pieczęci miłości. / slonbogiem

nie mam z Tobą o czym gadać dziś  gdy spotykamy się przypadkiem musimy iść. ukrywamy wciąż przed sobą sporo wad  przekroczyliśmy metę  nie ma co wracać na start. nie to  że ty czy ja wiemy jedno jest pewne wina jest niczyja. już się nie spijam i nie dobijam jak na złość i nie obchodzi mnie  czy jeszcze masz tam coś. zakończyło się to wszystko  choć chciałem to naprawić  kilka razy już byłem blisko. chyba lepiej  że jest tak jak teraz  kiwając sobie na odległość  naciągane siemasz. ciągle to siedzi we mnie  robi w głowie meksyk  nieszczęsny ja  do tej pory nie wiem czy jest jakiś sens w tym.

llykcincinu dodano: 26 maja 2013

nie mam z Tobą o czym gadać dziś, gdy spotykamy się przypadkiem musimy iść. ukrywamy wciąż przed sobą sporo wad, przekroczyliśmy metę, nie ma co wracać na start. nie to, że ty czy ja wiemy jedno jest pewne wina jest niczyja. już się nie spijam i nie dobijam jak na złość i nie obchodzi mnie, czy jeszcze masz tam coś. zakończyło się to wszystko, choć chciałem to naprawić, kilka razy już byłem blisko. chyba lepiej, że jest tak jak teraz, kiwając sobie na odległość, naciągane siemasz. ciągle to siedzi we mnie, robi w głowie meksyk, nieszczęsny ja, do tej pory nie wiem czy jest jakiś sens w tym.

to było nasze życie dzień w dzień  rok w rok. nie czuję sentymentów  powiem szczerze  wszystko przeleciało nam przez palce  może tak lepiej  wszystko chyba przez to skurwiałe życie.. mój przyjacielu byłeś mi na prawdę bliski  mój stary kumplu  przypomnij sobie mnie. nasze osiedla już nie są dla nas wszystkim..

llykcincinu dodano: 26 maja 2013

to było nasze życie dzień w dzień, rok w rok. nie czuję sentymentów, powiem szczerze, wszystko przeleciało nam przez palce, może tak lepiej, wszystko chyba przez to skurwiałe życie.. mój przyjacielu byłeś mi na prawdę bliski, mój stary kumplu, przypomnij sobie mnie. nasze osiedla już nie są dla nas wszystkim..

chciałbym jeszcze raz dotknąć z Tobą gwiazd i pogadać o tym wszystkim

llykcincinu dodano: 26 maja 2013

chciałbym jeszcze raz dotknąć z Tobą gwiazd i pogadać o tym wszystkim

stałam sama na tym balkonie  w ręku trzymając papierosa  ostatniego zresztą  próbując złapać jak najwięcej buchów  jak najdłużej  żeby nikotyna rozeszła się po moich płucach i zabiła endorfiny nie pozwalające oddychać  bo Ty stałeś tam  za progiem  za firanką  pijany  stałeś w pokoju  byłeś na wyciągnięcie ręki  a ja nie mogłam nic zrobić. nie zrobiłam nic. przecież przejechałam całe miasto  zostawiłam go bez wahania  gdy ona powiedziała  że jesteś. stałam sama na tym balkonie  na tym dziewiątym piętrze  w ręku trzymając papierosa  myśląc  że jeden krok i to cierpienie się zakończy  wszystko minie  spadnę i już nigdy więcej nie będę musiała znosić jego pocałunków  dotyku  słyszeć jego śmiechu  ale też nigdy więcej nie zobaczyłabym Ciebie  mimo  że nie jesteś już mój  Twojego zgrabnego ciała  pięknych warg  błękitnych tęczówek. z dogasającym uzależnieniem weszłam do środka  ostatni raz zaciągając się Twoim zapachem  gdy minęliśmy się bez słowa.  1  llykcincinu

llykcincinu dodano: 26 maja 2013

stałam sama na tym balkonie, w ręku trzymając papierosa, ostatniego zresztą, próbując złapać jak najwięcej buchów, jak najdłużej, żeby nikotyna rozeszła się po moich płucach i zabiła endorfiny nie pozwalające oddychać, bo Ty stałeś tam, za progiem, za firanką, pijany, stałeś w pokoju, byłeś na wyciągnięcie ręki, a ja nie mogłam nic zrobić. nie zrobiłam nic. przecież przejechałam całe miasto, zostawiłam go bez wahania, gdy ona powiedziała, że jesteś. stałam sama na tym balkonie, na tym dziewiątym piętrze, w ręku trzymając papierosa, myśląc, że jeden krok i to cierpienie się zakończy, wszystko minie, spadnę i już nigdy więcej nie będę musiała znosić jego pocałunków, dotyku, słyszeć jego śmiechu, ale też nigdy więcej nie zobaczyłabym Ciebie, mimo, że nie jesteś już mój, Twojego zgrabnego ciała, pięknych warg, błękitnych tęczówek. z dogasającym uzależnieniem weszłam do środka, ostatni raz zaciągając się Twoim zapachem, gdy minęliśmy się bez słowa. #1 /llykcincinu

STAJESZ NA MOŚCIE A GŁOS MÓWI  SKACZ

llykcincinu dodano: 24 maja 2013

STAJESZ NA MOŚCIE A GŁOS MÓWI "SKACZ"

see my dreams all die.

llykcincinu dodano: 24 maja 2013

see my dreams all die.

Ty tego nie widzisz  mówisz  że potrzebuję pomocy  zbyt często tak jest i przez to jest tak  że choć bardzo tego chcę  Ty nie widzisz żadnych zmian  bo znów wybieram bycie sam na sam ze sobą i choć z Tobą  to jakbym szedł przez życie sam samotną drogą

llykcincinu dodano: 24 maja 2013

Ty tego nie widzisz, mówisz, że potrzebuję pomocy, zbyt często tak jest i przez to jest tak, że choć bardzo tego chcę, Ty nie widzisz żadnych zmian, bo znów wybieram bycie sam na sam ze sobą i choć z Tobą, to jakbym szedł przez życie sam samotną drogą

przechylaj lala czystą i gdzieś blisko siądź

llykcincinu dodano: 23 maja 2013

przechylaj lala czystą i gdzieś blisko siądź

fizyka.. pieprzona  chora fizyka.. mimo wszystko powodzenia! teksty slonbogiem dodał komentarz: fizyka.. pieprzona, chora fizyka.. mimo wszystko powodzenia! do wpisu 22 maja 2013
180 cm wzrostu  bursztynowe tęczówki  każda komórka ciała przepełniona czystą arogancją i chory sarkazm ze szczyptą skurwysyństwa. Tak  dobrze myślisz  to właśnie on  ten którego kocham.   slonbogiem

slonbogiem dodano: 22 maja 2013

180 cm wzrostu, bursztynowe tęczówki, każda komórka ciała przepełniona czystą arogancją i chory sarkazm ze szczyptą skurwysyństwa. Tak, dobrze myślisz, to właśnie on, ten którego kocham. / slonbogiem

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć