 |
|
Może i mogłabym o Ciebie zawalczyć i z pewnością udałoby mi się i na pewno byłbyś mój, ale po chuj mi to, skoro i tak nie potrafiłbyś mnie docenić.
|
|
 |
|
niektórych ludzi nie można zatrzymać. Przychodzą tylko żeby odejść.
|
|
 |
leżałam rozłożona z jego siostrą na kanapie oglądając serial , siedział na fotelu wkurzony grzebiąc coś w laptopie . - ona przyszła do mnie , nie do ciebie . spadaj do nauki . - powiedział do niej . - daj jej spokój , co się czepiasz . - stanęłam w jej obronie . wziął ją za nogi próbując zwalić z kanapy . po nieudanej próbie rzucił się na nas, zwaliłyśmy go z łóżka i wracając do laptopa marudził coś pod nosem. - o sms z bramki. - krzyknęła jego siostra marszcząc brwi. 'tu Filip, stoję pod twoim domem jeśli ci zależy - wyjdź. ' przeczytała i zrywając się pobiegła na zewnątrz a ten dumny skoczył na mnie, dusząc mnie ramionami. - ty wysłałeś tego smsa? - zapytałam. - tak,teraz się wydało że jej się podoba. - uśmiechnął się dumny z siebie. - ale ty jesteś tępy. jak mógł napisać z bramki jak podobno stoi pod domem? - zaśmiałam się. - nieważne, ważne że poszła i mam Cię tylko dla siebie. - pocałował mnie ciesząc się jak dziecko. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
siedzieliśmy u niego razem z jego braćmi i kumplami, oglądaliśmy mecz. dziwnie się czułam nie zwracał na mnie uwagi obrażony o jakąś głupotę sączył piwo milcząc już dobrą godzinę. - stary co Ci jest? - zapytał kumpel klepiąc go w ramię. - nic. - zagryzł jak zwykle wargę. - wszystko bym dał żeby mieć taką dziewczynę która toleruje twoich kumpli, popijawki i na dodatek ogląda z tobą mecz nie wspominając o tym, że znosi Twoje humory. - odezwał się drugi. wstał i otwierając okno zapalił szluga. - w takim razie ciesz się bo nie musisz się martwić o jej utratę . - syknął i wyrzucając przez okno papierosa wyszedł . / grozisz_mi_xd
|
|
 |
na drugim plan schodzi to jak, z czym na sumieniu, czy z jointem czy szlugiem między palcami, z jaką przeszłością - po prostu masz być. masz być tutaj, bo ja jestem. /definicjamiloscii
|
|
 |
Powiedział, że to nie miłość a uzależnienie, szkoda, że ja czuję miłość a On cholerne przywiązanie.!
|
|
 |
Miłość niszczy nas z każdym dniem, nie sądzisz? Miłość to najgorsze co nas spotkało.
|
|
 |
Każdy kłamie, mówi, że współczuje, że będzie dobrze, a potem odpierdala i odchodzi. Cóż za sprawiedliwość?
|
|
 |
|
Wiesz? ona Cię kocha. jesteś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie .
|
|
 |
|
Ona była najlepsza w czekaniu, a on w dawaniu jej nadziei.
|
|
|
|