|
Kochać to zgodnie przerywać rozmowę, by posłuchać deszczu.
|
|
|
Napisał że tęskni , a ja nie wiedząc co powiedzieć tylko wysłałam mu " :) " . Aż taką suką nie jestem żeby powiedzieć " e , sory ja nie bardzo " ...
|
|
|
Zeszłej piątkowej nocy
Tak, tańczyliśmy na stołach
I za dużo wypiliśmy
Chyba się całowaliśmy, ale zapomniałam | Katy Perry
|
|
|
Po co tyle nad wszystkim myśleć? Sukces odnoszą ci którzy działają , teraz , tu nie wiele się zastanawiając- ta , a ja nadal siedzę i myślę o nim .
|
|
|
- Może przejdziemy się na skatepark , zobaczyć kto jest? - spytał zarażając ją swoim uśmiechem. Wzdrygnęła ramionami.- Wolałabym nie.- wymamrotała odwracając wzrok.- Boisz się że on tam będzie?Przecież wiem,że sie spotykaliście.- przysunął się do niej. Z odległości paru centymetrów czuła na czerwonym od słońca karku jego szybki oddech.-Wiem co myślisz.Że spotykałam się z nim znudził mi się i że szukam kogoś innego na gwałt.- wzięła głęboki oddech i spojrzała na niego przenikliwe.Jakby chciała zobaczyć czy rzeczywiście tak myśli.-Nie. Chciałas to się liczy.A mam nadzieję że my tak nie skończymy.- pocieszył ją znów pikazując swoje białe zęby.Parsknęła pod nosem,a on położył dłoń na jej udzie zmieniając temat.
|
|
|
Przy Tobie się duszę , nie myślę o twoich ustach kiedy Cię widzę , czuję twoje perfumy ale nie wpuszczają one do mojego umysłu miliona emocji i myśli na teamt twojego ciała, twój uśmiech nie błyszczy tak jakbym tego chciała... gdyby to była miłość chyba czułabym co innego .
|
|
|
Czuła na sobie jego wzrok. - No mów. - powiedział i szturchnął ją w ramię. - Co mam Ci powiedzieć? Że odebrałam chłopakowi szansę na miłość.-syknęła cihco nie odwracając się. Objął ją i delikatnie pocałował próbując złapać jej spojrzenie.-Ale dałaś szansę sobie na miłość,prawda?- odparł i przycisnął ją do siebie. Próbowała się uwolnić z jego uscisku lecz poprzestała na próbach i wtuliła się w jego ciepły tors.-Nie wiem dlaczego ale cię kocham. - wspięła się na palce i zaczęła go całować tak jak nigdy dotąd. Choć cały czas myślała o tym kogo zraniła kochała innego , nic na to nie mogła poradzić .
|
|
|
|