|
Ze śmiercią mamy do czynienia wtedy, gdy tracimy gdzieś po drodze kawałek siebie. Kiedy przechadzamy się dzień po dniu tymi samymi ulicami, krocząc do tych samych miejsc, spotykając tych samych ludzi i jeżdżąc tymi samymi tramwajami. Kiedy idąc, potykamy się, upadamy i po chwili wstajemy. Śmierć dotyka nas, gdy mimowolnie obdarowujemy kogoś częścią siebie, gdy dajemy z siebie wszystko i nic nie otrzymujemy w zamian. Te wszystkie chwile, spotkania, dni, podróże, rozmowy, to wszystko sprawia, że gdzieś pośród tego całego życiowego chaosu zostawiamy małe cząstki siebie. I kiedy minie jakiś czas, siadamy i zastanawiamy się, co się z nami tak właściwie stało, dokąd nas to wszystko doprowadziło. I wtedy dociera do nas, że tak naprawdę to donikąd i że w sumie niewiele już z siebie mamy. [ yezoo ]
|
|
|
Boje się Ci powiedzieć co czuje, bo nie wiem jak zareagujesz. Nie potrafisz spojrzeć na inną kobietę tak jak na nią, prawda? /nacpanytoba
|
|
|
"Anioł i diabeł tam stali we dwóch. Mój anioł i diabeł tak schlani, że chuj."
|
|
|
This girl takes my breath away!
|
|
|
Ja kocham Ciebie, Ty kochasz jego i kółko się zamyka..
|
|
|
- Kochasz ja, prawda? - Jak cholera. - To jej to powiedz. - Nie mogę. - dlaczego? - Bo boje się, że ją stracę na zawsze.
|
|
|
I love you, and I know you love me too. And when you're ready to admit that, you come and find me, because I'll be fucking waiting.
No matter how long it takes!
|
|
|
- Ale poważnie, co jest z Tobą nie tak? - Ty jesteś ze mną nie tak!
|
|
|
Kiedy dzisiaj się uśmiechnęłaś, moje serce nakurwiało dubstep. /nacpanytoba.
|
|
|
Mam nadzieje, że Ty śpisz spokojnie, kiedy ja każdej nocy w mojej głowie mam wojnę./ nacpanytoba.
|
|
|
Chyba najbardziej boję się utraty kogoś, kto potrafi nadać życiu sens. Kogoś, kto wytrwale stoi obok i ani myśli zrobić kroku dalej. Kogoś, czyja obecność staje się tak potrzebna jak tlen. Kogoś, czyj dotyk, zapach, spojrzenie stały się nieodłącznym elementem życia. Być może brzmi to jak banał z taniej telenoweli, ale zastanów się, co zrobisz, kiedy zabraknie ci tej osoby? Jak będziesz się wtedy czuł? Nie boisz się tego? Tej samotności, tej pustki nie do wypełnienia? To jest coś, co nie posiada swojego substytutu. Nie da się zamienić człowieka tak po prostu, to tak nie działa. Jesteś z kimś i ten człowiek daje ci siłę, z czasem staje się wszystkim, co masz i wszystkim, za co gotów jesteś poświęcić własne życie. Nagły brak takiej osoby jest nie do zniesienia, a ból po jej utracie jest w stanie zabić w człowieku wszelkie nadzieje. [ yezoo ]
|
|
|
|