 |
|
zawsze jak widzę, że ktoś się śmieje to rzygać mi się chce. to jest chore - wiem. może niedługo się okaże, że jestem śmiertelnie chora albo jakaś mafia mnie porwie i kur.wa będzie po sprawie. uwielbiam siedzieć sama w pokoju z muzyką podgłoszoną na maksa. nie lubię wychodzić do ludzi. jeśli wiedzę, że ktoś się do mnie uśmiecha - odwracam się. nie mam chęci do niczego. do życia teoretycznie.
|
|
 |
|
- łał. Ty się uśmiechasz ! coś się stało ?! - nie nic. to tylko skurcz mięśni policzkowych.
|
|
 |
|
wyjdź. z mojego serca rzecz jasna.
|
|
 |
|
Odejdź, to potrafisz najlepiej.
|
|
 |
|
- Za kogo Ty mnie masz!?
- Za kobietę, z którą chciałbym spędzić całe życie.
|
|
 |
|
Wierszyk mojego autorstwa, który napisałam dla mojej mamy z okazji wczorajszych urodzin. : Trzydzieści osiem lat na tym świecie ? Co Wy powiecie. Nadal wyglądasz pięknie i młodo. Lecz doświadczenia masz jakby więcej. Pomagasz mi w każdej sytuacji, Czasem jest jak w filmie akcji. Ale zawsze razem znajdziemy jakieś wyjście. Wiem, że czasem cię denerwuję, Potem wszystko w wierszach opisuję. Dałaś mi życie i za to Ci dziękuję. To proste ale jakże ważne słowa. Bądź zawsze uśmiechnięta, szczęśliwa i zdrowa.
|
|
 |
|
nie, to już nie jest przyjaźń. wiesz dlaczego ? bo już nie umiem Ci wszystkiego mówić tak jak kiedyś. potrafisz znaleźć najmniejszy powód, żeby się pokłócić. z innymi bawisz się o wiele lepiej niż ze mną - okej, to jest zrozumiałe, ale nie jesteś już ciekawa co u mnie, jak się czuję. nawet nie starasz się, by ta więź jakoś przetrwała.PRZEPRASZAM ale już tego nie czuję.
|
|
 |
|
- jaki mam kolor oczu ? - brązowy. - coo ? - co taki zdziwiony ? myślałeś, że powiem tak jak inne ? że jest niczym cappucino, gorące kakao czy co tam sobie wymyślisz ? nie kochanie, ja już się wyleczyłam.
|
|
 |
|
w swoim słowniku szukałam słowa ' miłość ' lecz nie znalazłam. dla mnie takie słowo widocznie nie istnieje.
|
|
|
|