 |
Jest jedna zasada: ZAJĘTYCH SIĘ NIE TYKA. Mam ci to kurwa przeliterować?
|
|
 |
nikt nie pyta, czemu mnie nie ma i czy w ogóle jestem.
|
|
 |
obserwuję cię głodnym wzrokiem i próbuję wmówić sobie, że to nic dla mnie nie znaczy.
|
|
 |
krzycz. z bólu, z radości, z tęsknoty, z miłości, z rozpaczy, ze szczęścia. powiedz to głośniej.
|
|
 |
wiesz co najbardziej bym chciała z Tobą robić? Chciałabym z Tobą godzinami milczeć. Słuchać piosenek, których pojedyncze wersy nudziłbyś mi do ucha. Zatracać się w Tobie - bezpowrotnie.
|
|
 |
bywa też tak, że nie ma szczęśliwych zakończeń.
|
|
 |
Jestem wrażliwa, szczególnie na słowa. Więc zastanów się, czy warto.
|
|
 |
była lekcja polskiego. nie potrafiłam skupić się na lekcji, tylko ciągle w myślach powtarzałam sobie refren piosenki 'ona jest kurwą', który idealnie pasował do tej szmaty, która przede mną siedziała. nagle kichnęłam, a polonistka odparła: 'prawda, cokolwiek sobie pomyślałaś'. stwierdziłam, że jednak nauczyciele umieją czasem poprawić humor.
|
|
 |
Chciałabym by w miłości było jak w siatkówce... Kiedy ktoś krzyczy 'moja' reszta się odsuwa.
|
|
 |
z dnia na dzień kocham Cię bardziej i z dnia na dzień wymyślam nowe przekleństwo śląc je do Boga , za jakie grzechy mi to robi .
|
|
 |
-Ale zimno.-poranny zimny wiatr smagał po całości. -Pizga, jak cholera.-odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. -Kurde, nie wzięłam rękawiczek.- jęknęłam stukając zębami. -Daj rękę.-zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. Zaskoczył mnie. Patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. -Mam Cię trzymać za rękę? -Po prostu ją daj.-zrobiłam jak kazał. Miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. Wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. -Wiesz, może lepiej puść, jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. -Masz racje...-burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. -Ej, powinieneś powiedzieć 'je.bać to' i trzymać mnie dalej.-zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział: -Jebać to.
|
|
 |
Patrz. Pierwszy raz czuję, że mam wszystko. I wiesz ? Dziwne, że w tym wszystkim pierwszy raz nie ma ciebie.
|
|
|
|