 |
, i już nie wiem , czy ja coś do Ciebie czuje , czy to tylko taka mała obsesja .
|
|
 |
, mam dośc tej niepewności , wolałabym mieć jasną sytuacje , a nie nadal łudzić się , że może i Ty coś do mnie czujesz .
|
|
 |
, dzięki niemu zaczęłam lubić swoje imię . wypowiedziane jego idealnym głosem brzmiało tak pięknie .
|
|
 |
wszedł do mojego życia, namieszał w nim, przeprosił i wyszedł.
|
|
 |
teraz to bym najchętniej ubrała ciepłą bluzę , wzięła słuchawki i wyszła z domu. nieważne gdzie, nieważne na ile. po prostu wyjść, popatrzeć w gwiazdy, popłakać, powspominać.
|
|
 |
jest zawsze ze mną i stoi za mną murem. zawsze odprowadza mnie pod sam dom, bo wie jak bardzo boję się wracać do domu, kiedy jest w cholerę ciemno. kiedy tylko powiem, że mi zimno to od razu czuje na sobie jego ciepłą , po kolana bluzę. kiedy mówię mu , że mam dość i nie daje rady to zawsze poprawi mi humor, robiąc z siebie idiotę żeby tylko pojawił się na mojej twarzy uśmiech. mogłabym zadzwonić do niego nawet teraz o godzinie 00:24 powiedzieć, że go potrzebuje a on zapewne by za dziesięć minut stał pod moim domem. przytulamy się i może zachowujemy się jak para ale to tylko przyjaźń i nawet nie dopuszczamy myśli, że moglibyśmy być parą. i właśnie jego mogę nazwać przyjacielem.
|
|
 |
pierwsza łza, druga, trzecia … dwudziesta. tak sobie płacze, niby ze szczęścia. a co czuje? nie pytaj, to raczej nieważne.
|
|
 |
no tak fakt, jestem zła, hm. zła to za mało powiedziane, jestem wkurwiona, kiedy ktoś zadzwoni do mnie w środku nocy ale wiesz, jakbyś Ty zadzwonił to zupełnie co innego.
|
|
 |
|
Miała być słodka, miła i ładnie przy nim wyglądać.
|
|
 |
, bo mogę sobie obiecać , że Ci nie odpiszę , a gdy juz napiszesz to i tak odpiszę . chore , nie ?
|
|
|
|