  |
|
` często nie radzę sobie z przeszłością. Mam cholerny problem z ogarnięciem swoich dawnych wspomnieć. Zaczynam trochę panować nad uczuciami, gorzej z emocjami. Codziennie staram się być lepsza, ale mimo wszystko dawna miłość jest gdzieś głęboko zaszyta we mnie. Na prawdę mi zależy aby zacząć od nowa, ale jak? / abstractiions.
|
|
 |
|
Płonę z miłości do Ciebie. Płonę kiedy mówisz te dwa słowa, na które czekałam.
|
|
 |
|
A Ty jakim słowem zastąpiłbyś swoje życie?
|
|
 |
|
Nie wysłałeś żadnej wiadomości, nie zadzwoniłeś, nawet żadnego cholernego tęsknię. Mówiłeś, że przecież nigdy nie chcesz mnie stracić, a zrobiłeś wszystko na odwrót i tak jakbyś chciał się mnie pozbyć. I wiem, że potrafisz spakować się w dziesięć minut i śmiać się kurwa histerycznie prosto w twarz. Nienawidzę Cię i to chore, że kiedy pomyślę o tym jak wymyślaliśmy razem piosenki, robiliśmy zdjęcia , kiedy byłam szczęśliwa, to uśmiecham się. Myślę o tym, co chciałam Ci zawsze powiedzieć i podzielić się tym z Tobą. Myślę o tym, co robiliśmy razem i jak spędzaliśmy razem chwile. Wiem, że przed każdym zaśnięciem myślę o Tobie, i że dzisiaj też będę, a jutro obudzę się z Tobą w myślach. Mogę śnić, marzyć o Tobie i być teraz z Tobą na kawie, ale to tylko resztki tego, co po Tobie pozostało. Cholera, szczęście nie mogło pójść dobrze. Zadowolony? To wszystko kurewsko miażdży mi serce, wiesz?
|
|
 |
|
Pięknie byłoby, gdyby móc bezproblemowo zasypiać. Dobrze byłoby, kiedy myśli i marzenia, które kłębią się w głowie i nie pozwalają spać - nagle zniknęły.
|
|
 |
|
Chaos, chaos był odkąd pamiętam, byłam zmiażdżona i bałam się byle czego, maskowałam to udawaną siłą i chłodem, wychodziłam na sukę bez serca, jednocześnie będąc najsłabszą istotą w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, było mi zimno i ciągle nie wiedziałam co mam zrobić z faktem, że jestem taka, a nie inna,że jestem inna, trudna, o wiele głębsza niż sugerowałby to mój wiek.Więc był chaos, kochałam, przerażająco kochałam, ale to nie było to, nie, chyba nie, płynęłam przez miejsca, czas, przechodziłam obojętnie obok wszystkiego, nic mnie nie dotyczyło, wszystko było jakoś obok, nie wiem, umierałam setki razy i za każdym razem budziłam się inna, mocniejsza, bezwzględna, zdecydowana i chamska, a potem, teraz, teraz pojawił się on i on, on jest jak ja, przechodził to samo co ja, rozumie mnie bez słów, jesteśmy tak podobni, tak pasujący i kiedy jest ze mną, to czuje, że razem jesteśmy lepsi od nich wszystkich, że to moja bratnia dusza, uzupełnienie i czuję, w końcu znów czuję, że mam serce.
|
|
  |
|
` akurat byłam nieszczęśliwa. Akurat pojawiłeś się Ty. Akurat zaczęłam nieradzić sobie jeszcze bardziej. / abstractiions.
|
|
  |
|
` otwórz oczy kiedy ja otwieram przed Tobą serce. / abstractiions.
|
|
  |
|
` bez wsparcia wśród głodu, odważnie do przodu bez żadnego powodu. / abstractiions.
|
|
  |
|
` tak sobie myślę, że jak ma wyjść to tylko z Tobą. Nie zadawaj więcej głupich pytań czy jestem pewna tego co robię. Pierwszy raz w życiu mam wrażenie, że muszę postawić wszystko na jedną kartę. Chcę tego, wierzę że warto. / abstractiions.
|
|
  |
|
` rodzice mówili, że masz na mnie dobry wpływ. Podczas kiedy moi rówieśnicy pierwszy raz próbowali alkoholu, ja wolałam zatopić swoje usta w Twoim pocałunku. Palili pierwsze szlugi na klatkach, a ja w tym czasie siedziałam z Tobą na ławce w parku i wdychałam świeże powietrze do płuc. Wciągali kilogramami białe kreski na imprezach, a ja w tym czasie byłam z Tobą na romantycznej kolacji i jedyne co miało wpływ na moje samopoczucie to Twój uśmiech i zapach tych jedynych w całym mieście perfum. Inne dziewczyny szukały miłości po różnych chłopakach, a ja miałam Ciebie i wiedziałam, że to Ty jesteś tym właściwym. Nie chodziłam późnymi wieczorami sama, bo zawsze odprowadzałeś mnie pod sam dom, a później prosiłeś abym już nigdzie nie wychodziła bo się przeziębie lub ktoś mnie porwie. Zawsze wyzywałeś mnie kiedy postąpiłam nierozsądnie i przytulając, powtarzałeś że jestem strasznie nieodpowiedzialna. Kochaliśmy się. Do dziś na prawdę nie wiem co nas rozłączyło. / abstractiions.
|
|
|
|