 |
|
wyjebałabym misia od Ciebie, ale on przecież nie jest odpowiedzialny za to, że pokochałam skurwysyna. a ja nie lubię karać niewinnych.
|
|
 |
|
a po rozstaniu zaczyna się wyścig szczurów, kto prędzej zapomni. nie myślisz, ale w podświadomości modlisz się w każdej sekundzie swojej egzystencji o to, żeby pamiętał. nie dlatego, że chcesz wygrać. dlatego, że nadzieja jest nieśmiertelna.
|
|
 |
|
a teraz znienacka nadszedł czas, żeby stać się gotową na ponowne bycie dla Ciebie nikim.
|
|
 |
|
dlaczego kiedy moje serce zaczęło napierdalać dubstep, nie dostałam po ryju na tyle mocno, żeby zadać sobie samej pytanie, czy aby przypadkiem mnie nie popierdoliło?
|
|
 |
|
obiecałam sobie, że po Twoim odejściu nie będę wybuchać płaczem kiedy z szafki wyciągnę w zapomnieniu dwie, zamiast jednej filiżanki. utrzymuję się w tym postawieniu. płaczę dopiero przy zalewaniu herbaty. jeszcze jakiś czas, i będę się wstrzymywać aż do słodzenia. jestem dzielna, tak jak postanowiłam być.
|
|
 |
|
zatrzymałabym Cię przy sobie, mniej więcej do końca życia.
|
|
 |
|
pomyśl, nim będzie za późno by się połapać.
|
|
 |
|
I najgorsze jest to, że znowu chciałabym popełnić ten sam błąd w roli głównej z Tobą.
|
|
 |
|
Nie krzywdź, jeśli wiesz jak to boli!
|
|
 |
|
w życiu spotkałam więcej pajaców, niż w cyrku.
|
|
 |
|
I chciałabym wracać do mieszkania, pełna pewności, że kiedy wejdę do pokoju, to będziesz tam. Będziesz leżał na kanapie, z tym niesamowitym uśmiechem. Że będziesz na mnie czekał i powitasz mnie tak, jak zawsze chciałam być witana.
|
|
 |
|
miejmy odwagę próbować. może to akurat miłość.
|
|
|
|