| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | apędziliśmy razem trzy tygodnie, kochając się, niewiele mówiąc, znikając i zatapiając się w sobie, gdyż nic innego nam nie pozostało. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | szukam Cię w każdej twarzy, którą mijam na ulicy. Chyba już oszalałam. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | ty wracasz i dziejesz się znowu |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Miał monopol na mnie. Mógł aksamitem swojego głosu poprowadzić mnie nawet na najbardziej niebezpieczne i niedorzeczne szlaki. Mógł sprawić,że zaczęłabym żebrać o jeden pocałunek chwile uwagi i poświęcenia mi. Sprawić,że wyparłabym się wszystkiego co jest mi drogie i kochane. Kazać mi stać się blondynką nie tłumacząc mi nic lub podszepnąć,że taki kolor włosów kręci go najbardziej. A ja bez wątpienia przemalowałabym swoje czekoladowe włosy,które są moją dumą. Wyciągnąć do mnie rękę i pociągnąć mnie ze sobą w piekielne czeluści.Zrobić tak bym pozbyła się swoich marzeń i zaprogramowała się na jego osobę. Zrobić coś sprytnie bym nie zorientowała się,że to co robię jest właściwie jego pomysłem tylko wyszło z mojej głowy.Jednak nigdy nie kręciła go zabawa w monopol. Nigdy nie chciał tak naprawdę mnie i mojego oddania. Pomylił zauroczenie z miłością choć dosadnie nigdy mi tego nie powiedział/hoyden |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | cały dzień chlania browarów otwiera cię dużo bardziej niż ciepłe dłonie psychoterapeuty albo wspólny różaniec |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | JEDYNYM ZŁYM KROKIEM JEST TEN NIEZROBIONY |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jesteś urocza, kiedy się wstydzisz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jeśli ktoś powie Ci, że nie jesteś piękny, odwróć się i idź dalej, niech zobaczy Twój fantastyczny tyłek |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedyś wchodziłam do pomieszczenia i zastanawiałam się, czy obecni tam mnie polubią. Dziś wchodzę i zastanawiam się, czy to ja ich lubię |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pamiętaj księżniczko, łobuz kocha najbardziej |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie chcę nic sugerować, ale wszystko ma swój początek i koniec |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a kiedy wrócisz, będę Cię kochać jak nigdy dotąd |  |  |  |