 |
dobre rady, one miały duży wpływ, na to jaki jestem, nauczyły mnie jak żyć, żeby zawsze sobą być, żeby mieć swoje zdanie, żeby nie dać się oszukać nawet jak ktoś w oczy kłamie.
|
|
 |
zawiść ludzka nie zna granic, nawet wrogom źle nie życzę, każdy ma na co zasłużył, tak weryfikuję życie.
|
|
 |
za Legią zawsze , pochłonięty całkiem !!!
|
|
 |
chcę ominąć banał i odnaleźć serce, które mam nadzieję bije dla mnie gdzieś na świecie.
|
|
 |
żyć to się bawić, inaczej nie da rady !
|
|
 |
to jest dla mnie proste, jak dwa razy dwa. nieugięty charakter, problemy, a w nich Ja.
|
|
 |
po drodzę na pewno będzie niejedno wyzwanie, wiedz tylko jedno, przejdziemy przez to razem !
|
|
 |
codziennie udowadniasz mi, że nie muszę umierać żeby przekonać się co to jest piekło.
|
|
 |
planujesz swój najważniejszy dzień w życiu odkąd zaczęłaś raczkować, a on i tak kiedy klęknie przed Tobą z prośbą, żebyś za niego wyszła w rękach trzymać będzie jedynie jogurt, tłumacząc że jubiler był już zamknięty.
|
|
 |
cały czas dmuchasz na moją jedyną odpaloną zapałkę, łudząc się że nie zgaśnie.
|
|
 |
życie jest jednym wielkim paradoksem. mając 5 lat bawisz się barbie i kenem, myśląc sobie, że sama chciałabyś takowego posiadać w wymiarach rzeczywistych. mając 10 planujesz swój ślub, głaszcząc starą suknię ślubnej swojej matki skrupulatnie zapakowaną w folię, od lat wiszącą w szafie. od 14 roku życia marzysz o księciu na białym koniu, który z wiatrem we włosach przygalopuje po Ciebie zabierając Cię z jakże podłego wtedy dla Ciebie świata. kiedy przybędzie Ci jeszcze kilku lat, a Ty zdążysz się przekonać co to facet, zaczynasz się z dnia na dzień coraz bardziej intensywnie modlić o to, żeby bóg w końcu wyrwał Ci serce.
|
|
 |
który to już rok się przesuwa w kalendarzu, zapierdala czas od melanżu do melanżu.
|
|
|
|