 |
-Nie brakuje Ci rozmów ze mną ? Nie brakuje Ci wkurzania mnie ? Nie brakuje Ci mojego uśmiechu ? Nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu ? Nie brakuje Ci moich smsów na dobranoc ? Nie brakuje Ci mnie ?
|
|
 |
|
Zawsze brzydziłam się zdrady, już od małego pamiętam jak wyzywałam chłopaków z bajek, którzy opuszczali swoje księżniczki by spotkać się z inną dziewczyną. Nie potrafiłam pojąć jak można złamać wszelkie obietnice i zawieść zaufanie osoby, którą Cię kocha. Tak samo nigdy nie wyobrażałam sobie wybaczenia tego grzechu. Już wiesz dlaczego się rozstaliśmy?
|
|
 |
|
widzę że monitorowanie mojego życia stało się częścią twojego
|
|
 |
|
Jakby mu zależało napisałby. Pieprzoną kropkę, ale by napisał./ zanimodejde
|
|
 |
Pytasz co u mnie ? Trochę się pozmieniało . Swoje rozjebane życie powoli układam w całość .
|
|
 |
Umarli umierają dopiero wtedy, gdy przestajemy o nich myśleć.
Pamięć o nich przywraca ich życiu.
Zmarli, o których zapomniano, leżą pod ziemią
bez szansy na zmartwychwstanie.
Są też tacy, którzy podnoszą się z grobu dzięki naszym myślom.
Miłość przezwycięża największe przeszkody,
ale tylko miłość Boga ma dar przywracania do życia.
Maurice Maeterlinck
|
|
 |
Każdy z nas przeszedł przez coś, co go cholernie zmieniło.
|
|
 |
Powinnam Ci podziękować, że odszedłeś... komuś w przeciwieństwie do Ciebie naprawdę na mnie zależy.
|
|
 |
Odezwał się własnie wtedy gdy, przekonałam samą siebie że życie bez niego istnieje
|
|
 |
pamiętam jak wyszedłem, nie pamiętam jak wróciłem zapamiętać nie mam siły, lubię zapominać chwile
|
|
 |
|
Nie zmuszę go żeby mnie kochał więc nie wydzwaniam do niego całymi dniami choć wiem, że i tak nie odbierze. Nie czekam już na wiadomość od niego bo nie chcę się znów zawieść. Nie płaczę po nocach bo łzy i tak nic nie dadzą. Po prostu mam nadzieję, że nadejdzie w chwila w której on poczuje, że czegoś mu brakuje. Może będzie wtedy szedł na trening albo palił fajki z kolegami i coś zakuje go w środku. Sięgnie po telefon, wybierając mój numer kliknie zieloną słuchawkę ale oprócz skrzynki pocztowej nie usłyszy niczego innego. Podejdzie pod mój dom i od sąsiadów dowie się, że niedawno się wyprowadziłam. Nie będzie mógł spać w nocy aż w końcu zobaczy mnie na ulicy z innym i rozpierdoli go od środka.
|
|
 |
|
Nie lubię o nim rozmawiać. Nie lubię opowiadać o tym co nas łączyło, bo co to tak naprawdę było? Nie była to miłość po grób, bo dziś nie jesteśmy już razem. Nie było to zwykłe niewinne zauroczenie bo byliśmy pewni kiedy mówiliśmy 'kocham'. Wciąż słysząc jego imię na chwilę przestaje mi bić serce a oczy napełniają się łzami. Czasem czytam nasze rozmowy w których nazywałeś mnie 'moja' i uśmiecham się sama do siebie przejeżdżając językiem po słonych z łez wargach. Nie umiem sobie go wyobrazić z inną przy boku i nie wierzę, że on nie rzuciłby się z pięściami widząc mnie w ramionach innego. A najgorzej jest wieczorami, bo to wtedy zawsze najwięcej rozmawialiśmy. Nocą zawsze wszystkie słowa stawały się magiczne, a obietnice wyjątkowe. Chcę wyć z bólu ale z moich ust nie pada żadne słowo. I tak mnie to zabija, z każdym dniem coraz bardziej.
|
|
|
|