 |
Przepraszam, że sprawiłam Ci przykrość nazywając Cię idiotą. Myślałam ze już to wiesz.
|
|
 |
|
zraniłeś ją swoim postępowaniem, zmiażdżyłeś brakiem wyrzutów / m.
|
|
 |
'tęsknię' to jedno słowo nie wyrazi tego, jak bardzo brakuje mi każdej z tych komicznych rozmów, banalnego uśmiechu na twarzy, na co dzień przypominającego o fragmentach szczęścia, którym On nadawał sens. jak bardzo brakuje mi jego głosu, śmiechu, tych nocnych spacerów, i buziaków na dobranoc, każdego z porannych przytuleń czy śniadań w łóżku, śmiertelnych łaskotek, chwil powagi i nagłego wybuchu śmiechem, nawet tych małych kłótni, po których i tak nie potrafiliśmy bez siebie wytrzymać. nie wyrazi tego, jak cholernie bardzo brakuje mi Jego. / endoftime.
|
|
 |
zagryzasz wargi zasłaniając twarz dłońmi, nagła cisza, słowa zamykają się w nawias zapytania, by na nowo zalegać w przełyku, by nigdy więcej nie ujrzeć światła dziennego, i już nigdy niezrozumiale nie wadzić w detalach życia. / endoftime.
|
|
 |
Zdarza sie,ze wykończasz mnie psychicznie, fizycznie, nerwowo i nie wiem jak jeszcze, ale KOCHAM CIE, jak nikogo innego na świecie ♥
|
|
 |
Bedac pewni,ze zawsze bedziemy juz istniec mozemy kiedys bardzo sie zawiesc .
|
|
 |
oddaje konto, jest może ktoś zainteresowany?
|
|
 |
spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał, odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim', po czym odszedł, łapiąc za rękę inną./ veriolla
|
|
 |
a w snach? brzegiem dłoni przejeżdżam po jego policzku, poranny zarost delikatnie gryzie w skórę. czuję w powietrzu zapach jego perfum, tak subtelny jak zazwyczaj, i to nagłe ciepło, które odczuwam, kiedy jest obok, kiedy tylko przybliża się, tak ostrożnie, będąc coraz bliżej. dotyk, kruchy cios, nieco zbliżenia, klatka oparta o klatkę, słyszę ciche bicie serca, jego echo wydobywające się gdzieś spod żeber. dziś, naprawdę jest tutaj, tak istotnie blisko, znikome milimetry ode mnie, naprawdę jest. de facto, mam Go przy sobie, definitywnie mając wszystko, to co chciałam mieć od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
Jeszcze nie dawno to wszystko bylo takie wyjatkowe i pelne uroku,teraz nastapila sporaa zmiana .Wszystko przestalo cieszyc,powodowac skrzywienie ust zwane usmiechem.Wkroczyla nuda i monotonia z ktora trudno jest funkcjonowac ,brak checi i motywacji do podejmowania jakich kolwiek dzialan poglebia sie coraz bardziej.Mam wrazenie,ze wkraczam w jakis dziwny i chaotyczny stan ,nie potrafie okreslic jaki .NIE PODOBA MI SIE TO WSZYSTKO , nie lubie tych chorych i zupelnie nie porzebnych , nuzacych mnie zmian / kissanpentu
|
|
 |
Ja i Ty - przeciwko światu. Przecież nie potrzebujemy już nikogo do pełni szczęścia - mamy siebie, to wystarczy. / toksycznyrap
|
|
 |
Naprawimy to, przecież umiemy, damy radę, - będzie jak dawniej. Będę Twoja a Ty mój. Na zawsze, na wieki, do końca naszych dni. ♥
/ toksycznyrap
|
|
|
|