 |
Ujmowanie się dumą, a zarazem strach przed stratą własnego honoru, oddala od siebie ludzi, bliskich sobie ludzi. Cenna rada na przyszłość - dobrze się zastanów zanim coś zrobisz, bądź powiesz, bo z każdą chwilą możesz stracić coś lub kogoś, bez kogo ciężko się obejść.
|
|
 |
jest taki moment w życiu każdego z Nas, gdy potrafimy cieszyć się przeogromnym szczęściem, gdy potrafimy docenić życie. to wtedy, gdy mamy obok kogoś, kto jest dla Nas całym światem. to ktoś, bez kogo nie wyobrażamy sobie swojego istnienia. wtedy pełnią naszego życia jest miłość, a szczęście żyje tylko w formie dopełnienia. a później ? później przychodzi ktoś, kto Nam to wszystko odbiera. a My za wszelką cenę staramy się to odzyskać. prując sobie żyły i wyszywając serce. dosłownie.
|
|
 |
Znasz to uczucie, kiedy przyzwyczaiłaś się do czegoś tak bardzo, że nie potrafisz od tego odejść?
|
|
 |
Mówisz, że się boisz i, że popełnisz błąd a przecież nawet najgorsza porażka jest lepsza niż świadomość tego, że nie podjąłeś żadnego działania. Bo nie masz pewności. A być może wszystko potoczyłoby się według różowego scenariusza.
|
|
 |
"Idę dalej, mimo że w oczy tu strach mi patrzy"
|
|
 |
"Zaraz wyjdę z siebie i stanę kurwa z boku"
|
|
 |
"Był czas, kiedy byłem pewien czego chce
A nie było w tym niczego, co tu teraz jest
"
|
|
 |
do szczęścia nie ma windy, trzeba iść po schodach.
|
|
 |
z perspektywy Jego ramion wszystko wydawało się lepsze. powiedzmy te płatki śniegu nie były puchem lepiącym się do ubrań, a wyimaginowanymi gwiazdkami, które opadały Mu na włosy. stawanie na palcach kończyło się całusem, a nie pudłem spadającym z regału na głowę. niemiecki przestał być nie do przejścia, gdy między licznymi regułkami, rzucał różniące się pytanie - z propozycją pójścia do kina, czy gdziekolwiek. Jego bluzy w mojej szafie, perfumy na półce pasowały równie perfekcyjnie jak On sam w moim sercu. teraz, kiedy noce utożsamiają się z ciepłym kakao i romansidłem w którym szukam naszych imion, zastanawiam się, jakim prawem zabrano mi to lepsze życie.
|
|
 |
- Gehen wir in den Tennisclub? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss Mutti helfen. Gehen wir schwimmen? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss joggen gehen. Gehen wir in den Park? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss zu Tante Olga fahren. - Gehen wir in den Park?! - Bartek, pytałeś już. - Będę namolny. Będę pytał, aż się zgodzisz.
|
|
 |
"Połamane kwiaty, które żyja samotnie..każdego z nas wiatr kiedyś doknie.."
|
|
 |
"do góry głowa, będzie dobrze ziomek
najgorzej mają Ci z biletem w jedną stronę"
|
|
|
|