 |
co w nim jest skiego, ze nawet gdy mijamy się na chodniku bez słowa, ją nie mogę zasnąć całą noc z podekscytowania!? (above_all)
|
|
 |
nawet nie wiesz jak trudno jest udawać zwykłą koleżankę tylko dlatego że jesteś z tą suką. ale miłość wymaga wielu poświęceń...
|
|
 |
wydaje Ci się, że wstarczy raz na miesiąc napisać do mnie 'co tam kochanie?', to Ci się tylko tak wydaje... (above_all)
|
|
 |
masz mnie za głupią małolatę? wiesz, patrząc na to co robisz stwierdzam, że mam więcej oleju w głowie od Ciebie. a co do małolaty to udowadniasz mi, że jestem dojrzalsza od Ciebie... (above_all)
|
|
 |
myślałam, że będziesz tym, który w momencie gdy będę potrzebowała pomocy rzuci wszystko i do mnie przybiegnie. okazałeś się inny. okazałeś się taki jakiego Cię nie chciałam... (above_all)
|
|
 |
z niecierpliwością wyczekuję dnia, w którym zobaczysz, że jestem szczęśliwsza niż wtedy gdy z Tobą byłam . || above_all
|
|
 |
nie rozśmieszaj mnie.. przecież nigdy nie byłam dla Ciebie ważna. || above_all
|
|
 |
wyrwałabym jej te blond kudły ale nie jesteś tego wart. nie jesteś wart tego, bym robiła z siebie idiotkę i zachowywała się jak desperatka . || above_all
|
|
 |
z papierosem w ręku biegnę przed siebie . z nadzieją, że dogonię spierdalające mi szczęście... || above_all
|
|
 |
Chciałabym żeby chociaż raz zebrało Cię na te pierdolone sentymenty. Może wtedy powiedziałbyś mi, że byłam choć trochę ważna...
|
|
 |
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już taka perfekcyjna jak wcześniej. nie potrafię już tak pięknie żyć. nie potrafię tak szczerze się śmiać. ale jestem. wstaję z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień. nie utrudnij mi tego. nie wracaj...
|
|
 |
przepraszam za to, żę uwależniłam się od Twojego widoku. za to, żę nie potrafię żyć poza Twoim magicznim światem. za to, że nie potrafię być szczęśliwa...
|
|
|
|