głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika naatalitas

Chciałabym tak mocno złapać szczęście do rąk i wrzasnąć mu prosto w twarz 'gdzie kurwa się podziewasz przez całe moje życie'.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 13 kwietnia 2011

Chciałabym tak mocno złapać szczęście do rąk i wrzasnąć mu prosto w twarz 'gdzie kurwa się podziewasz przez całe moje życie'. |imagine.me.and.you|

♥ http:  demotywatory.pl 2946491 Czy zdajesz sobie sprawe ze .

imagine.me.and.you dodano: 12 kwietnia 2011

związek można porównać to ekscytacji Twojej mamy  kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy  emanuje z niej euforia natomiast później gaśnie  a Twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące  dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki  której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.

abstracion dodano: 12 kwietnia 2011

związek można porównać to ekscytacji Twojej mamy, kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy, emanuje z niej euforia natomiast później gaśnie, a Twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące, dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki, której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.

Blanka    teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: Blanka ^^ do wpisu 12 kwietnia 2011
' Mimo każdej chwili  każdej wspólnej sekundy. Mimo  że nadal czuję na skórze Twoje usta i dotyk Twoich rąk.. Chyba nigdy tak bardzo nie wątpiłam w to w co wszyscy  mimo niepowodzeń i na przekór doświadczeniom  tak naiwnie starają się wierzyć. W to  co inni nazywają treścią i sensem  a my nazywaliśmy NAMI.. zamykając cały świat w jednym  tak niewiele znaczącym słowie. Chyba nigdy tak bardzo się nie bałam. Nie tego  że Cię stracę  bo czy kiedykolwiek Cię miałam? Boję się tego  jak największa siła  której byłam świadkiem gaśnie. Gaśnie  bo chcesz.. '

tuskavkowa dodano: 12 kwietnia 2011

' Mimo każdej chwili, każdej wspólnej sekundy. Mimo, że nadal czuję na skórze Twoje usta i dotyk Twoich rąk.. Chyba nigdy tak bardzo nie wątpiłam w to w co wszyscy, mimo niepowodzeń i na przekór doświadczeniom, tak naiwnie starają się wierzyć. W to, co inni nazywają treścią i sensem, a my nazywaliśmy NAMI.. zamykając cały świat w jednym, tak niewiele znaczącym słowie. Chyba nigdy tak bardzo się nie bałam. Nie tego, że Cię stracę, bo czy kiedykolwiek Cię miałam? Boję się tego, jak największa siła, której byłam świadkiem gaśnie. Gaśnie, bo chcesz.. '

http:  www.photoblog.pl vviktoriaa   można dodawać  D

tuskavkowa dodano: 11 kwietnia 2011

a teraz podręcznik  który niosła poprawiając jeszcze wtedy pedantycznie splecionego warkocza  służy jej jedynie do gaszenia na nim petów. stworzyłeś potwora. wzbudziłeś w niej wyrachowanie  niszcząc jej słodycz. na każde 'kocham' odpowiada tylko 'strasznie mi wszystko jedno'. na każdą cudzą łzę reaguje śmiechem. jej urok zamienił się w podłość do cna przesączony przesadną pewnością siebie. wyprałeś ją z uczuć. zabiłeś jej serce  kolego.

abstracion dodano: 10 kwietnia 2011

a teraz podręcznik, który niosła poprawiając jeszcze wtedy pedantycznie splecionego warkocza, służy jej jedynie do gaszenia na nim petów. stworzyłeś potwora. wzbudziłeś w niej wyrachowanie, niszcząc jej słodycz. na każde 'kocham' odpowiada tylko 'strasznie mi wszystko jedno'. na każdą cudzą łzę reaguje śmiechem. jej urok zamienił się w podłość do cna przesączony przesadną pewnością siebie. wyprałeś ją z uczuć. zabiłeś jej serce, kolego.

rzucę się na Ciebie i oplątę nogami tak  aby utrudnić Ci oddychanie. następnie zacznę całować Twój kark delikatnie muskając każdy z centymetrów Twojej naprężonej od podniecenia szyi. wbiję w nią swoje zęby i zacznę Cię gryźć. niechybnie natrafię na żyłę. krew zacznie się delikatnie sączyć. upadniesz. ja upadnę razem z Tobą. bezwładnie na Tobie leżąc wytrę swoje zakrwawione usta końcem rękawa. albo nie. zostawię je w takim stanie. przecież uwielbiasz mnie z krwistoczerwoną szminką  czyż nie kochanie?

abstracion dodano: 10 kwietnia 2011

rzucę się na Ciebie i oplątę nogami tak, aby utrudnić Ci oddychanie. następnie zacznę całować Twój kark delikatnie muskając każdy z centymetrów Twojej naprężonej od podniecenia szyi. wbiję w nią swoje zęby i zacznę Cię gryźć. niechybnie natrafię na żyłę. krew zacznie się delikatnie sączyć. upadniesz. ja upadnę razem z Tobą. bezwładnie na Tobie leżąc wytrę swoje zakrwawione usta końcem rękawa. albo nie. zostawię je w takim stanie. przecież uwielbiasz mnie z krwistoczerwoną szminką, czyż nie kochanie?

było dokładnie tak jak sobie wymarzyłam. i chociaż zaczyna się to tak bajkowo  ja nie oczekiwałam nic szczególnego  nic specjalnego  prócz bycia przy nim. było dokładnie tak  jak tego chciałam. on w zwiewnej kratkowanej koszuli  z rozwiewanymi przez cicho szeleszczący między drzewami wiatr czarnymi włosami  rękoma w kieszeniach luźnych jeansów i ten cholernie przenikliwy i szarmancki wzrok  który tak ubóstwiałam. prześledziłam każdy ze szczegółów. na krawężniku chodnika duża butelka jacka danielsa i dwa plastikowe kubki. kiedy się zbliżałam  nerwowym ruchem wyjął zza pleców mały bukiecik stokrotek  które tak cholernie mnie uszczęśliwiły. był wyjątkowy. romantyczny na swój sposób. od razu można było dostrzec jak bardzo się przejmuje. jak pocą się i drżą mu ręce  jak nerwowo wypowiada 'witaj kochanie' i to jak głośno słychać bicie jego serca  które do dzisiaj mieszka w moich uszach  stając się najpiękniejszą muzyką świata.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 10 kwietnia 2011

było dokładnie tak jak sobie wymarzyłam. i chociaż zaczyna się to tak bajkowo, ja nie oczekiwałam nic szczególnego, nic specjalnego, prócz bycia przy nim. było dokładnie tak, jak tego chciałam. on w zwiewnej kratkowanej koszuli, z rozwiewanymi przez cicho szeleszczący między drzewami wiatr czarnymi włosami, rękoma w kieszeniach luźnych jeansów i ten cholernie przenikliwy i szarmancki wzrok, który tak ubóstwiałam. prześledziłam każdy ze szczegółów. na krawężniku chodnika duża butelka jacka danielsa i dwa plastikowe kubki. kiedy się zbliżałam, nerwowym ruchem wyjął zza pleców mały bukiecik stokrotek, które tak cholernie mnie uszczęśliwiły. był wyjątkowy. romantyczny na swój sposób. od razu można było dostrzec jak bardzo się przejmuje. jak pocą się i drżą mu ręce, jak nerwowo wypowiada 'witaj kochanie' i to jak głośno słychać bicie jego serca, które do dzisiaj mieszka w moich uszach, stając się najpiękniejszą muzyką świata. |imagine.me.and.you|

 Kobiece  nic  ma przynajmniej siedem znaczeń: mogłeś nie oglądać się za tą suką  mogłeś nie rozmawiać z tamtą dziwką  mogłeś pokazać jak ci zależy  mogłeś być ze mną szczery nie chce mi się tego tłumaczyć  mam okres odpierdol się  nie powiem ci  bo nie chcę  żebyś wyśmiał mi się w twarz...

tuskavkowa dodano: 9 kwietnia 2011

`Kobiece "nic" ma przynajmniej siedem znaczeń: mogłeś nie oglądać się za tą suką, mogłeś nie rozmawiać z tamtą dziwką, mogłeś pokazać jak ci zależy, mogłeś być ze mną szczery,nie chce mi się tego tłumaczyć, mam okres-odpierdol się, nie powiem ci, bo nie chcę, żebyś wyśmiał mi się w twarz..."

“Czasem wracając ze szkoły  gdzie widziała go ostatni raz w danym dniu  szła wolnym krokiem. Chciała jak najdłużej tkwić w widoku tej szarej rzeczywistości.”

tuskavkowa dodano: 9 kwietnia 2011

“Czasem wracając ze szkoły, gdzie widziała go ostatni raz w danym dniu, szła wolnym krokiem. Chciała jak najdłużej tkwić w widoku tej szarej rzeczywistości.”

 cz.2. w jego barwnych tęczówkach odbijał się blask pełni księżyca  który sprawiał że oddawały barwę bardziej szarą i tajemniczą. podniosła wzrok i chwytając go desperacko za rękę zaczęła płakać  tuląc ją do zmarzniętego policzka. jej łzy delikatnie spływały po jego silnej dłoni  która na ten czas specjalnie dla niej stała się delikatna i opiekuńcza. każdy jego ruch w jej stronę przyspieszał jej bicie serca. była tak słaba  taka niezaradna. upadła z bezsilności na ziemię  on nie opuszczając jej jedwabistego policzka i stalowego uścisku dłoni uklękną przy niej  obejmując ją i przytulając do siebie. można sobie tylko wyobrazić co mógł myśleć i czuć  podczas tego jak ból rozdzierał i zabijał jej serce.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 9 kwietnia 2011

[cz.2.]w jego barwnych tęczówkach odbijał się blask pełni księżyca, który sprawiał że oddawały barwę bardziej szarą i tajemniczą. podniosła wzrok i chwytając go desperacko za rękę zaczęła płakać, tuląc ją do zmarzniętego policzka. jej łzy delikatnie spływały po jego silnej dłoni, która na ten czas specjalnie dla niej stała się delikatna i opiekuńcza. każdy jego ruch w jej stronę przyspieszał jej bicie serca. była tak słaba, taka niezaradna. upadła z bezsilności na ziemię, on nie opuszczając jej jedwabistego policzka i stalowego uścisku dłoni uklękną przy niej, obejmując ją i przytulając do siebie. można sobie tylko wyobrazić co mógł myśleć i czuć, podczas tego jak ból rozdzierał i zabijał jej serce. |imagine.me.and.you|

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć