izuu dodał komentarz: do wpisu |
2 czerwca 2010 |
 |
sprawię ,że nasze życie nabierze barw.
|
|
 |
a co jeśli pewnego dnia przyjdę do Ciebie ze łzami w oczach i powiem ,że najzwyczajniej w świecie się boję? że przeraża mnie każda samotnie spędzona chwila.? A sama myśl o tym,że może Ciebie zabraknąć sprawia,że odechciewa mi się żyć...
|
|
 |
kiedyś to wszystko co do Ciebie czuję , stanie się tylko wyblakłym wspomnieniem . zawsze będę myśleć o Tobie jako o kimś wyjątkowym , ale na tym się skończy. nie będę płakać po nocach , tylko dlatego ,że prawdopodobnie nawet nie wiesz o moim istnieniu.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
2 czerwca 2010 |
 |
przysięgam, że dałabym mu w twarz. dałabym, gdybym tylko miała pewność, że mi nie odda. jednak od dłuższego czasu jestem pełna obaw, że jest zdolny posunąć się nawet do tak desperackiego kroku, względem mnie.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
2 czerwca 2010 |
 |
siedziała na schodach, szkolnego korytarza. ówcześnie wybiegając z klasy. zaciskając pięści starała się, ustatkować swój oszalały rytm oddechu. płakała. zanosiła się płaczem z bezsilności. właśnie wtedy, zadzwonił dzwonek. tabuny ludzi, zaczęły przewijać się koło niej. każdy tylko spoglądał na nią obojętnie, nie pytając nawet czy potrzebuje chusteczki. właśnie wtedy zjawił się on. stanął przed nią, zarzucając na ramie swój plecak. - dlaczego Ty płaczesz? - zapytał, unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust. udając, że nie zna powodu jej łez. - przez Ciebie, bydlaku. zadowolony?! - wykrzyczała, bez zastanowienia. zagryzając z całej siły, zęby. - nawet nie wiesz jak bardzo. - odpowiedział. puszczając do niej oczko, odwrócił się i odszedł, pełen satysfakcji.
|
|
 |
zabrałeś mi wszystko czego potrzebowałam do życia.
|
|
 |
siedziała skulona na parapecie . deszcz odbijał się o szyby . co jakiś czas przejeżdżał samochód , przebiegali ludzie .Lecz mimo wszystko mało się tym przejęła , czas na chwilę stanął w miejscu. na łóżku nadal leżał jej telefon z wyświetloną wiadomością od niego: " przemyślałem wszystko , to koniec. Trzymaj się mała" . Nie płakała . Potrzebowała jedynie wszystko sobie poukładać . Przecież nie pozwoli ,żeby przez jakiegoś palanta zawalił jej się świat.
|
|
 |
''Pragnę Cię jak nigdy nikogo. Przerażasz mnie najbardziej na świcie. Dwa sprzeczne uczucia. Serce mówi "idź do niego" , głowa "uciekaj jak najdalej". Serce nie kieruje się rozumem. Dlatego zwykle po bolesnych wspomnieniach niedawnego szczęścia, umysł szepcze: "a nie mówiłem?"
|
|
|
|