|
nigdy nie będę modelką, po prostu nie jestem bardzo wysoka, czy szczupła. przynajmniej mam cycki i tyłek. nie odmówię sobie nutelli, czy coca coli. przeklinam, palę fajki - nałogowo. lubię też zielone, wręcz kocham, uspokaja mnie. nie potrafię chodzić na obcasach. nienawidzę spódniczek, sukienek i ogólnie kobiecych ciuchów. na ogarnięcie rano wystarcza mi piętnaście minut, z wybraniem ubrań. nie uczę się dobrze. wolę męskie towarzystwo. obgryzam paznokcie. trochę za dużo marzę. ale przynajmniej mam mózg, nie jestem plastikiem, ani dwulicową szmatą jak Ty, Kochanie.
|
|
|
zapierdalam po nierównych chodnikach. towarzyszy mi muzyka, rozkręcona na ful w słuchawkach. dokładnie jeden mistrz, Grubson. wożę się, nie zwracając uwagi na to gdzie jestem. koszulka 3ody kru pokazuje co mi w sercu gra. odpalam czerwonego Marlboro nie przejmując się pierdoloną psiarnią. mam wyjebane na nich, na facetów, na wszystko. tylko mała cząstka, mojego zamarzniętej pikawy płacze i szepcze, że potrzebuje Twojej obecności.
|
|
|
przez te wszystkie miesiące nauczył mnie czekać na spotkanie, tęskniąc niemiłosiernie. przez te wszystkie miesiące nauczył mnie martwić się o kogoś, drżąc z nerwów, z kubkiem gorącej czekolady w ręku. przez te wszystkie miesiące nauczył mnie wybaczania nawet najgorszych schematów. przez te wszystkie miesiące nauczył mnie życia bez agresji i złości. przez te wszystkie miesiące nauczył mnie delikatności, tej przesadnej, czasami doprowadzającej do szału. przez te wszystkie miesiące nauczył mnie kochać, bezgranicznie, do końca chorej egzystencji.
|
|
|
no i czas jebał tą czternastoletnią przyjaźń. \ ms.inlove
|
|
|
to dziwne i nie potrzebne dogadywanie. nie wasza sprawa czy mam kogoś czy nie. nawet jeśli to was powinno obchodzić to tyle co nic. droga rodzinko. \ ms.inlove
|
|
|
in hale confidence. exhale doubt. \ ms.inlove
|
|
|
poznajesz kogoś i zbliżacie się do siebie.na początku jest zajebiście. jednak po pewnym czasie jedna osoba przestaje się starać. rozmawiacie rzadziej jednak kłócicie się coraz częściej. bywają tylko trudne i krępujące rozmowy. nadchodzi czas kiedy w ogóle się nie kontaktujecie. wspomnienia przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. wtedy ta osoba która znasz staję się tą której nie znałaś. tak to zwykle bywa prawda ? smutne to nie.. \ ms.inlove
|
|
|
palant. dzwoni z polski, wie że w chuj to kosztuje. " - nudzi mi się stoję w korku, jadę do Warszawy.. w końcu się z nią zobaczę.. - - no tak tak.. - tylko tyle w stanie byłam z siebie wydusić - dobra wiem. nie lubisz jej wybacz. to co kiedy jakiś melanż ? - zaśmiał się - w lutym będę w polsce. - - no w końcu! to pijemy. - - a co ona na to ? - - powiem jej że będę z tobą. niech będzie zazdrosna. - " uwielbiam go. mimo tego co było między nami i co nadal do niego czuje. nadal utrzymujemy kontakt. chyba taki jak nigdy dotąd. \ ms.inlove
|
|
|
" - gdyby nie to że wyjechałaś, na pewno do tej pory bylibyśmy razem. - " dziś pytał czy pamiętam. jak bym mogła zapomnieć ? po czym dodał " - pewnie jechał bym do ciebie z Rzeszowa a nie do niej do Warszawy.. - " \ ms.inlove
|
|
|
jego głos. jego oczy. jego uśmiech. mieć to na wyłączność. \ ms.inlove
|
|
|
jakaś mała część mnie zawsze będzie na ciebie czekać. \ ms.inlove
|
|
|
|