 |
nie mam zamiaru cię zatrzymywać, nie chce słuchać, że żałujesz, że przecież mnie kochasz. idź, odejdź, no kurwa wypierdalaj. spakuj wszystko do walizki, zwijając ładowarkę od telefonu, zabierz wszystkie plany i wspólne marzenia, mozolnie wkładając szarą bluzę schowaj wspomnienia, proszę, tylko nie pognieć tych trzydziestu trzech miesięcy, bo były zbyt cenne. do oddzielnej przegrody włóż kłótnie, łzy, krzyk i zapijanie się do nieprzytomności. nie bierz naszych zdjęć, zostaw je w spokoju, nie przypominaj sobie jak nam było dobrze, nie wysilaj swojej pamięci do odtworzenia jak brzmiało moje kocham, nie dotykaj, nie chce cie już czuć, nie zbliżaj się, nie chce już patrzeć, już nie mogę i nie potrafię. moje serce, które tak długo trzymałeś w dłoniach, zostaw na chodniku, niech podepcze i pokopie je tłum przechodniów, albo wyrzuć do śmietnika, porysuje je szklana butelka, z resztą zrób co chcesz, mi to bez różnicy i tak umieram./slaglove
|
|
 |
Czasem warto upaść , by zobaczyć kto Cie podniesie . / liiminki
|
|
 |
"Wieczorami browar dzierżyłem za szyjke i myslałem o niej, czy nam wyjdzie.
Zazdrosny skurwiel , frustrat z flaszka, ona nie mogła tego znieść, nie tak łatwo"
|
|
 |
Przyjdzie czas kiedy popijając poranną kawę będę wiedzieć że w sąsiednim pokoju śpi moje szczęście.
|
|
 |
Jestem przerażona, rozjebana, zagubiona i robię dziwne rzeczy, na podłodze zwijam się z bólu, nie płacze, od dawna nie płacze, zwijam się z bólu ale nie płaczę, moja głowa pęka, nie ma w niej spokoju, jestem chora psychicznie i powinnam iść na terapie, ludzie zaczęli ode mnie odchodzić, a świat mi się kręci, nic nie widzę, kurwa oni odchodzą, oddalają się a mieliśmy być na zawsze, i te dłonie na moich plecach wcale nie są znajome, te szepty, nie znam tego, nie pamiętam, robię z siebie kogoś okropnego i nie umiem się pozbierać, nie umiem żyć, jestem leczona narkotykami i żyję samotnością, od dawna nic się nie zmienia, ludzie mnie nie chcą i ja ich też, a powinnam chcieć, i umieram, albo umarłam, umarłam już dawno, nikt nie chcę mnie pochować.
|
|
 |
Będę jak koszulka odwrócona na lewą stronę. Będę przeciw, na opak i dwa kroki od piekła. Bo mogę. Bo taki jest urok wolności.
|
|
 |
Robiliśmy fajne rzeczy, podobało mi się, piliśmy tanie wino i bawiliśmy się prochami, chodziliśmy bez celu po świecie i kończyliśmy dzień cudownym seksem, mogliśmy pozwolić sobie na wszystko, byliśmy ze sobą i byliśmy w sobie, było nam dobrze, paliliśmy najokropniejsze fajki i kręciliśmy jointy na czas, kąpaliśmy się w forsie i nie mieliśmy ograniczeń, mogliśmy robić wszystko, wszędzie, byliśmy najlepsi, byliśmy swoimi drugimi połówkami, byliśmy dla siebie stworzeni, mieliśmy być swoim wszechświatem i wtedy zrozumiałam, że czuję się okropnie, bo nas związek jest idealny.
|
|
 |
Życie jest proste . Albo masz wy*ane, albo prze*bane .
|
|
 |
Trudno zapomnieć kogoś ,kto dał ci tyle do zapamiętania.
|
|
 |
przecież jestem już dużą dziewczynką, przecież zaraz skończą mi się palce, żeby pokazać ile mam lat, przecież życie skopało mi już tak dupę, że jest ona uodporniona na każdy ból, przecież to że pije, pale i ćpam, nie znaczy że sobie nie daje rady, bo daje, idealnie. tylko odrobinę podupadam, tylko gubię po drodze kawałeczki siebie, tylko się rozpadam, tylko zaraz wybuchnę, eksploduję i zniknę./slaglove
|
|
|
|