 |
a On? zapewne nie chciał Moich łez. nie pragnął tego całego bólu. nie wymierzał Mi jakiejkolwiek kary, w formie cierpienia i bezsennych nocy. nie zmierzał do tego, bym z dnia na dzień umierała. nie miał ochoty patrzeć, jak uczucie wyżera ze Mnie całą miłość. On nie potrzebował stać nade Mną i krzyczeć, że tego właśnie chciał. On to wszystko zrobił, odchodząc.
|
|
 |
◾Jak ma się zamknięte oczy straszne rzeczy wydają się jeszcze straszniejsze
|
|
 |
Popełniasz błąd nie doceniając mnie.
|
|
 |
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
|
|
 |
Życie potrafi ranić jak ludzie, którym ufamy. Mimo że obiecywali, że zawsze już będą z nami.
|
|
 |
"Bo my ludzie, jesteśmy tak skonstruowani, że nie cenimy tego co czułe, wierne i bezwarunkowo oddane. Rządzi nami skurwysyństwo i podłe instynkty. Prawdziwy skurcz jelita mamy jeśli możemy kogoś stracić, jeżeli musimy za tą osobą latać z wywieszonym jęzorem" Pokolenie Ikea
|
|
 |
szukaj mnie, krzycz na mnie, patrz na mnie ,
kochaj mnie na tyle, że zanim cokolwiek powiem
chwycisz mą rękę i skoczysz za mną w ogień.
|
|
 |
http://okiemwanilii.blogspot.com/ ZAPRASZAM. ;-)
|
|
 |
Mówiąc, że czas leczy rany wcale nie kłamali. Po prostu sami tak bardzo chcieli w to wierzyć.
|
|
 |
To była chwila. Jedna z tych decyzji, kiedy alkohol, to najdziecinniejsza wymówka. Budzisz się rano obok niego.Otwierasz oczy i przyglądasz się jak śpi, tak niewinnie, spokojnie. Obawiasz się jak to będzie. Czy będzie żałował? Powie, że to błąd, że jeszcze za wcześnie na nowe zobowiązania, a ta noc nic nie znaczyła. Wiesz, że nie mogłabyś mieć mu tego za złe. Masz jednak nadzieję na coś więcej, -cześć-mówi po chwili , odgarniając kosmyk Twoich włosów z twarzy. - Wiesz? Pierwszy raz od -zawahał się, wiedząc, że nie musi kończyć.- pierwszy raz od wielu miesięcy nie śniły mi się koszmary. A budząc się jestem szczęśliwy. - Przygryzasz delikatnie wargę i spoglądasz na niego z uśmiechem. Wiesz, że z czasem wszystko się ułoży. Tego szczęścia już nikt nie może Ci odebrać.
|
|
 |
-I co teraz? - Chyba musimy zapomnieć. To ten moment, gdy odwracamy się od siebie i każde idzie w swoim kierunku. - Dotąd zawsze chodziliśmy razem. Nie wiem, nie wiem czy potrafię.
|
|
 |
Budzisz się i czujesz jego dotyk na swoim ciele.Dotykasz jego dłoni i prosisz o jeszcze parę minut snu.. Przytula Cię jeszcze mocniej, delikatnie gładzi palcami Twoją skórę, lekko przygryza Twoje ucho wiedząc jak bardzo tego nie znosisz. Zaczynasz protestować, wtedy chwyta dłońmi Twoją twarz i złośliwie się uśmiecha. Mówi, że bardzo Cię kocha, ale zabawa się dopiero zaczyna.Tak jest każdego dnia i oddałabyś wszystko, by było tak już zawsze.
|
|
|
|