 |
|
Tęsknota mnie zżera, jak rak. Powoli mnie wyniszcza, aż w końcu i tak będę musiała zdechnąć.
|
|
|
|
Chcę znowu poczuć Twój ciepły oddech na skórze.
|
|
|
|
Pociąga mnie on, ma coś z sukinsyna. A mnie to kręci.
|
|
|
|
Dobra, przyznam. Oszukuję samo siebie, ze Cię nie kocham.. Kocham Cię, bardzo mocno wiesz? Wiesz kurwa, ale masz to w dupie tak jak Ja wcześniej. Wróć błagam po raz 232232432..
|
|
|
|
Znowu umieram, liczę minuty , godziny i czekam. Czekam na cud. Bo może myślisz o mnie i napiszesz?
|
|
|
|
Jestem czymś bezużytecznym, serce pękło, mózgownica wyparowała. Narządy powycinałam, jestem bezużyteczna..
|
|
|
|
To takie smutne, znowu dowiem się iż gówno dla Ciebie znaczę. Och kurwa, tęsknię..
|
|
|
|
Miałam Cię na chwilę, boże to było takie piękne.
|
|
|
|
Znasz te uczucie, gdy budzisz się sama. Zupełnie sama. I masz wykurwistą chęć przytulenia misia, który nie ma nic pod futerkiem tylko watę.
|
|
|
|
Przybieram nowy styl, skurwielu. Styl życia gnoja.
|
|
|
|
Mówił , że kocha.. Sukinsyn kłamał.
|
|
|
|
I coś pękło, znowu kurwa . Pierdoli się na łeb, zaraz kark złamię spadając z tych jebanych schodów.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
