 |
|
Tak ciężko,źle,wszystko bez sensu,tak po prostu,bez powodu..
|
|
 |
|
"Jeśli zwariujesz ze mną, obiecuję... Będę Ci zmieniać kaftany."
|
|
 |
|
jestem wyżej niż wyżej być można
|
|
 |
|
wiem, że trudno pogodzić się z tym jaka jestem. wiem, że jest to dla Ciebie ciężkie, i tak trudne do zrozumienia - że jak dziewczyna może używać pięści, że jak to możliwe, że potrafi się bić. wiem, że nie umiesz pogodzić się z tym, że jestem inna - i , że czasami Ci ciężko: gdy krzyczę, gdy nie daję rady już by znowu się starać. wiem, że masz ze mną czasem totalny kosmos, i nie wytrzymujesz nerwowo - ale mimo to, jesteś przy mnie zawsze. najbliżej jak potrafisz, najmocniej - i za to Ci dziękuję - za to, że pokazujesz mi jak można kochać drugiego człowieka - ukazujesz nowe znaczenie bezwarunkowej miłości.
|
|
 |
|
Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić
|
|
 |
|
'Choć za oknem burzliwy wieczór, setki kropel deszczu,
kilometry problemów, sto powodów, by odejść.
Znalazłem jeden, dla którego chcę żyć.. Mówię o Tobie.'
|
|
 |
|
Serce biło jakby ciszej, pisał i pisał bez wytchnienia.
Okazało się jednak, że między wierszami historia nie kończyła się jednak happy endem. Gdzieś pomiędzy "kocham Cię", a "na zawsze" autor zamaskował swoją śmierć. Zagubiony między dwoma światami, tym pięknym i dobrym z natury który tworzył, a tym realnym i okrutnym w którym żył.
Umarł jednak na samotność w przydrożnym motelu, za drzwiami pokoju numer 303.
Autopsja duszy wykazała, że zmarł na nieszczęśliwą miłość do jedynej kobiety jakiej nie mógł w życiu mieć.
|
|
 |
|
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
|
|
 |
|
„Żałuję, że nie mogę podejść do niego. Posłuchaj, powiedziałabym, nie tak wyobrażałam sobie nasze życie. Możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zabłądzić z tobą, niż z innym dojść do celu.”
|
|
 |
|
"Nie ma kobiet dobrych i złych. Są tylko mężczyźni, którzy nie potrafią traktować ich tak, jak je traktować trzeba."
|
|
 |
|
"Dzisiaj nie smakowało mu nic prócz wódki samej,która była - jak zawsze - niezawodna i przewidywalna.Niczego nie obiecywała prócz chwilowego raju upojenia i długiego piekła kaca.Stawiała sprawę jasno: wystawię ci jutro rachunek tak wysoki,jak wielkie będzie twoje szczęście dzisiaj."
|
|
|
|