głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika myszoolek

skurwysyństwo godne aplauzu .

masyhistka dodano: 17 stycznia 2012

skurwysyństwo godne aplauzu .

ta samotność  to jakoś mi nie służy

ksiezniczkanieztegoswiata dodano: 17 stycznia 2012

ta samotność, to jakoś mi nie służy

Chcę  żeby nasze emocje nie były udawane. Żebyśmy mogli zrobić z nich wspaniały album i oglądać go na starość. Żebyś na śniadanie podawał mi kubek kakao z parującą miłością. Żebyś otulał mnie swoimi ramionami  ciepłymi i bezpiecznymi. Żebyś był ze mną. Zawsze.

ksiezniczkanieztegoswiata dodano: 17 stycznia 2012

Chcę, żeby nasze emocje nie były udawane. Żebyśmy mogli zrobić z nich wspaniały album i oglądać go na starość. Żebyś na śniadanie podawał mi kubek kakao z parującą miłością. Żebyś otulał mnie swoimi ramionami, ciepłymi i bezpiecznymi. Żebyś był ze mną. Zawsze.

Powiedz mi  że chcesz tego samego co ja. Powiedz mi  że nie mam powodów by martwić się co z Nami będzie  za rok  dwa.. Bądź zawsze..

ksiezniczkanieztegoswiata dodano: 17 stycznia 2012

Powiedz mi, że chcesz tego samego co ja. Powiedz mi, że nie mam powodów by martwić się co z Nami będzie, za rok, dwa.. Bądź zawsze..

Po mimo złych doznań  każdy potrafi kochać.

ksiezniczkanieztegoswiata dodano: 17 stycznia 2012

Po mimo złych doznań, każdy potrafi kochać.

Będziesz mnie kochał jutro rano ?   Po wieki wieków skarbie

ksiezniczkanieztegoswiata dodano: 17 stycznia 2012

Będziesz mnie kochał jutro rano ? - Po wieki wieków skarbie

Jestem ciekawa  co on o mnie mówi  co myśli i co czuje.

ksiezniczkanieztegoswiata dodano: 17 stycznia 2012

Jestem ciekawa, co on o mnie mówi, co myśli i co czuje.

i nie mów   że każdy facet to dupek   są wyjątki.

ksiezniczkanieztegoswiata dodano: 17 stycznia 2012

i nie mów , że każdy facet to dupek - są wyjątki.

nie idź w stronę światła  wrzuć bieg i wracaj.

masyhistka dodano: 16 stycznia 2012

nie idź w stronę światła, wrzuć bieg i wracaj.

masz jakis problem ze oddycham twoim tlenem ? to zlap go w sloik i przypierdol cene.

masyhistka dodano: 14 stycznia 2012

masz jakis problem ze oddycham twoim tlenem ? to zlap go w sloik i przypierdol cene.

zapaliłeś mi przed oczami zapałkę  a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę  bez zawahania. kiedy spytałam co robisz  odpowiedziałeś  że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego  uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę  ale nie lubię być ironiczna.

abstracion dodano: 14 stycznia 2012

zapaliłeś mi przed oczami zapałkę, a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę, bez zawahania. kiedy spytałam co robisz, odpowiedziałeś, że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego, uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę, ale nie lubię być ironiczna.

cały dzień oczekuję momentu  kiedy mogę zamknąć oczy  prymitywnie drżąc powiekami z obawy  że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. marzę. marzę bez nadziei  ale z uśmiechem  że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. zasypiam  starając się przypomnieć Twój zapach. kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie  że przytulam właśnie Ciebie  że czuję Twoje kości miednicze  uwierające mnie w tył pleców. później najgorszy moment  budzę się  gwałtownie siadając na łóżku. po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. podnoszę powieki  wiedząc że znowu uciekłeś. spoglądam przez okno  siadając na parapecie. nie. najpierw odsuwam znicze  które mam przygotowane każdego dnia  żeby Cię odwiedzić. siadam obok nich i szepczę po cichu  żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę  żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu  wygrawerowanym na marmurowej płycie.

abstracion dodano: 14 stycznia 2012

cały dzień oczekuję momentu, kiedy mogę zamknąć oczy, prymitywnie drżąc powiekami z obawy, że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. marzę. marzę bez nadziei, ale z uśmiechem, że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. zasypiam, starając się przypomnieć Twój zapach. kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie, że przytulam właśnie Ciebie, że czuję Twoje kości miednicze, uwierające mnie w tył pleców. później najgorszy moment, budzę się, gwałtownie siadając na łóżku. po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. podnoszę powieki, wiedząc że znowu uciekłeś. spoglądam przez okno, siadając na parapecie. nie. najpierw odsuwam znicze, które mam przygotowane każdego dnia, żeby Cię odwiedzić. siadam obok nich i szepczę po cichu, żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę, żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu, wygrawerowanym na marmurowej płycie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć