 |
z pustką w oczach wymazałam Twoje imię, napisane kilkadziesiąt razy na końcu zeszytu od biologii. teraz pracuję nad sercem.
|
|
 |
spytałeś kiedyś, czy wierzę w koniec świata. powiedziałam, że nie, bo nie wyobrażam sobie Twojego odejścia.
|
|
 |
- ile minęło od waszego rozstania? - czterdzieści siedem paczek papierosów.
|
|
 |
mimo, że mieszka ode mnie kilkadziesiąt kilometrów drogi, zawsze kiedy wyjdę przed dom, mój wzrok z przytłaczającą, szaleńczą tęsknotą szuka jego osoby. zawsze łudzę się, że może przypadkiem siedzi na chodniku z papierosem w dłoni i ze swoim łobuzerskim uśmiechem na twarzy powie mi, że na mnie czekał.
|
|
 |
postanowiła umrzeć. zakochała się.
|
|
 |
będziesz przy mnie prawda?
|
|
 |
był kimś więcej niż mężczyzną mojego życia. był moim całym światem.
|
|
 |
nie widzę udanego dnia bez dwóch litrów wody, porannego papierosa, słodyczy, przesłuchania ulubionych płyt. nie widzę udanego życia bez Niego.
|
|
 |
Jego zdjęcia wciąż wiszą na ścianach mojego pokoju.
|
|
 |
odkąd pojawił się w moim życiu, w oczach wszystkich otaczających mnie ludzi potrafiłam odnaleźć jego cudowny, hipnotyzujący wzrok. trwale opętał mnie swoją miłością.
|
|
 |
pierdole miłość, idę się najebać.
|
|
 |
Ty będziesz moim Romeo, a ja będe Twoją Julią!
|
|
|
|