 |
|
przyszedł i pokochał. bezwzględnie, nie patrząc na innych . nie zwracając uwagi na czyjeś poglądy, czy ludzkie plotki. był obok, wspierał i opiekował się. czułam się ważna, byłam dla Niego kimś, za kogo gotów był oddać życie. otaczał bezpieczeństwem i wielkim sercem. był moim ojcem, bratem i chłopakiem jednocześnie. był człowiekiem, dla którego słowo " miłość " wiązało się ze słowem " kocham " . potrafił czule szeptać ile dla Niego znaczę i potwierdzać innym, że jestem Jego własnością. robił to perfekcyjnie, kochał tak idealnie, odszedł - bez zastanowienia. / nikomuniepowiem
|
|
 |
|
uwielbiam, jak doszukuje się na poszczególnych częściach mojego ciała łaskotek, a nie odnajdując ich zrezygnowany rzuca, że to nie fair. jak udaje obrażonego, a mimo wszystko wciąż trzyma mnie za rękę. jak patrzy na mnie kątem oka, nieznacznie się przybliżając i oznajmia, iż całus w formie przeprosin byłby idealny.
|
|
 |
|
- kamila, co robisz ? - nic. - jak można nic nie robić? - pani profesor, pani chwilkę poczeka tylko skończę wycinać. - przecież mówiłaś, że nic nie robisz. - no przecież mówię, że już kończę. - za karę do odpowiedzi zapraszam. - no nie. kolejna jedynka wpadnie mi do zeszytu. - sama się o to prosiłaś. // n_e & n-lka liceum
|
|
 |
|
nie lubię sprzątać, choć mam czysto w pokoju. nie lubię śpiewać, choć kiedy jestem sama w domu muzyka w głośnikach leci dość głośno, okno lekko uchylone jest i śpiewam teksty, których momentami nie znam. zdecydowanie lubię takie dni kiedy rodzice są w pracy. ♥ // n_e
|
|
 |
|
musnął moje wargi. - a Twoje serce, jest do wzięcia? - zapytał z uśmiechem na ustach mocniej ściskając moją dłoń. czekając na odpowiedź, wplótł swoje palce pomiędzy moje. przybliżył się jeszcze bardziej. - w sumie to nie jest. już je sprawnie zdobyłeś.
|
|
 |
|
Chłopak dojrzewa, gdy zakocha się naprawdę. Nie dla szpanu przed kumplami, nie dla podziwu wśród jej koleżanek.. [easyescape]
|
|
 |
|
nie chcę nie wiadomo czego. nie chcę Bóg wie jakich niespodzianek, bo w sumie to wystarczają mi Jego fazy, kiedy oznajmia mi, że lubi chemię. pasują mi te wieczory - z książką od angielskiego, zapachem naleśników smażonych przez mamę i kolejnymi wersami Chady wydobywającymi się z głośników uderzając następnie o moją duszę.
|
|
 |
|
Ich miłość zakwitła jak kwiatki na słupie, bo on miał ją w sercu, a ona go w dupie. // lechitkaa
|
|
 |
|
' spytaj ponownie czy za Tobą tęsknie i czy Cię kocham
wiesz bez Ciebie cierpię
odczuwam błędy lecz już za późno
z Tobą jest on, z Tobą wspomnienia puchną
to stron obrazy a w nich pierwszy raz
nie doceniałem Ciebie '
|
|
|
|