 |
wspomnienia bolą, ale chyba nic poza tym
|
|
 |
Już jako dzieciaki widzieliśmy za wiele Alkohol, narkotyki, handel, wałki kradzieże Tatuaże na ciele, szlaufy, szmaty menele Przemoc, Krew, ból i łzy na klatówkach manele Smutek syf, biede i nie wyraźne spojrzenie Klęskę, cierpienie, zwycięstwo, ukojenie Luksus, Bogactwo, radość, śmiech, wyzwolenie Szacunek, człowieczeństwo to w życiu przeznaczenie
|
|
 |
Musisz wierzyć w Boga, mieć dobre serce Wyglądać dla mnie w stringach najpiękniej Mieć zadatki i cechy dobrej matki Nie brnąć w te gadki jak głupie małolatki
|
|
 |
don't trust too much, don't love too much, don't hope too much, because that too much can hurt SO MUCH :)
|
|
 |
"Czuje i kocham, ale nie czuję się kochana."
|
|
 |
"Siedzę i tonę, i tonę we łzach, bo jest mi smutno, bo jestem sam.."
|
|
 |
Nic nie umiera, jeśli jest nadzieja.
|
|
 |
...A gdy On tylko spojrzy na Ciebie Ty wszystko mu z oczu wyczytasz...
Miłość jest wtedy, gdy On wyczuwa czy masz dziś nastrój na śmiech..
I wtedy, gdy patrząc na innych facetów uważasz, że czynisz grzech...
I gdy On wciąż ma ten błysk w oku chociaż ostatnio sporo przytyłaś...
A gdy trochę podetniesz włosy On widzi, że coś zmieniłaś...
Miłość jest wtedy, gdy On, choć nie umie, na rocznice pisze Ci wiersze...
I wtedy, gdy pijecie szampana choć zajął gdzieś siódme miejsce...
I wtedy, gdy On dawno zasnął a Ty nadal na Niego patrzysz...
I mimo, że jesteście 50 lat On nadal po policzku Cię głaszcze.../wisia002233
|
|
 |
Miłość jest wtedy, gdy On ledwie wyszedł, a Ty już chcesz do Niego dzwonić
i wtedy gdy, na dworze burza, a on mokry punktualnie przychodzi...
I gdy wyjeżdża gdzieś na trzy dni, a Ty za Nim tak strasznie tęsknisz
i choć jesteście daleko od siebie to nucicie te same piosenki...
Miłość jest wtedy, gdy On Cię całuje, ale to Ty proponujesz mu więcej...
I wtedy, gdy On jest smutny, zgaszony to Tobie też pęka serce...
I gdy On chce po prostu pomilczeć to Ty też się wtedy wyciszasz.../wisia002233
|
|
 |
Ej Ty, Pamiętasz mnie jeszcze??/wisia002233
|
|
 |
Zgubił mnie po drodze. Między litrem wypitej wódki, a trzecim skrętem.
|
|
 |
nie wiesz jak to jest kiedy nie masz żadnego nawet najmniejszego powodu by rano wstać i funkcjonować przez jakieś 12 godzin. nie wiesz jak to jest wymuszać uśmiech, by nie było zbędnych pytań. nie wiesz jak to jest patrzeć na swoje własne marzenia, które spełniają się komuś innemu. nie wiesz jak to jest brać oddech z bólem, który przypomina Ci o wszystkim co minęło, więc nie pieprz że mam bajkowe życie, bo nawet jeśli wydaje Ci się że to zwykłe błahostki dla mnie mogą być czymś cholernie ważnym. czymś czego Ty nigdy nie zrozumiesz.
|
|
|
|