 |
Puste korytarze przypominają mi jak bardzo puste mam serce. Puste dłonie. Pusta połowa łóżka.
Sama tego wszystkiego przecież nie zapełnię.
|
|
 |
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekający od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.
|
|
 |
Jestem coraz mniej szczęśliwa, coraz częściej pijana i ciągle bezsensownie zakochana.
|
|
 |
Życie jest jak oddech. Mamy ograniczoną pulę uderzeń serca. Niepotrzebnie marnujemy je na wahanie, strach czy złość. Zawsze będą tacy, którzy chcą nas ciągnąć, kusić, przekonywać, że wiedzą, co dla nas lepsze. A trzeba po prostu iść naprzód, znaleźć dla siebie powietrze. Takie, którym chcemy oddychać.
|
|
 |
Walczyłam już z wieloma chorobami. Napotkałam jednak na tę nieuleczalną. Choruję na Ciebie i nie umiem się z Ciebie wyleczyć (…) Cholera, umrę na Ciebie.
|
|
 |
Uwaga, dorosłam. Nie mam czasu na taniec, śpiew, skakanie na skakance i rysowanie. Nie mam czasu na bieganie, odchudzanie, czytanie i rozmyślanie, ale znajdę czas żeby Cię pokochać.
|
|
 |
Gdy człowiek upadł, naprawdę nisko i z odmętów nie może dostrzec gwiazd. Zawsze jest iskra nadziei, która drzemie głęboko w nas.
|
|
 |
osiągnięcie szczęścia to tylko kwestia motywacji.
|
|
 |
Lepiej być kochanym przez jedną osobę, która zna twoją duszę, niż przez miliony, które nie znają nawet twojego telefonu.
|
|
 |
Nadzieja to narkotyk. Nadzieja to psychotrop. Nadzieje to środek pobudzający silniejszy niż kofeina, khat, yerba mate, kokaina, efedryna, erytropoetyna, speedball czy amfetamina.
|
|
 |
Zawsze pragnęłam znalezienia kogoś, kto będzie ze mną, bez względu na to, jak trudno jest ze mną być. Zawsze.
|
|
 |
I nachodzi mnie ta chwila, że brakuje mi w łóżku mężczyzny. Żeby móc się do niego przytulić, żeby osłonił mnie przez tym dorosłym życiem, żeby się porozkoszować ciepłem drugiej osoby. Żeby się z nim kochać i wiedzieć, że stoi za tym fascynacja jakaś, jakieś uczucie. Nie układ, że bzykamy się i wychodzi, bo i takie układy są, właśnie.
|
|
|
|