 |
Planowałam, rozmyślałam, wierzyłam, że będę cała Jego, i byłam, bezgranicznie należałam do Niego, byłam zawsze, pierdolone zawsze gdy mnie potrzebował, na każde skinienie lądowałam w Jego ramionach, i nie, nie przeszkadzało mi, że mam jakiekolwiek plany, On był ważniejszy, olewałam wszystkich tylko po to by spędzić z nim parę godzin w których, obiecywał poprawę, mieszał mi w głowie, a potem znikał, od tak, na miesiąc albo dwa, zostawiając mnie rozerwaną na strzępy, mimo wszystko był najważniejszy, był wszystkim, a może nadal jest, przecież jeszcze może napisać, że mnie chcę, muszę się przygotować, muszę pomyśleć czy ja Go jeszcze chcę, choć pewnie chcę i pewnie i tak ulegnę, jak za każdym razem, gdy Go słyszałam.
|
|
 |
Wiesz, miłości nie da się zaplanować. Ludzie nie kochają się nawzajem, bo tego chcą. Nie mają wyboru. To po prostu się dzieje. Nie możesz powiedzieć, w kim się zakochasz. Los robi to za ciebie. Oni nie mogą kontrolować potężnych uczuć, które darzą do kogoś. Nawet jeśli próbowaliby szorstko ignorować uczucia do kogoś, ta osoba zawsze znajdzie sposób by wrócić do twojej głowy...
A to uczucie - miłość, potrafiłoby zniszczyć wszystko, co stanie jej na drodze.
|
|
 |
Oddycham powoli. Wydech, kolejny wdech. I na tym polega problem. Gdy żyjesz, ludzie mogą cię krzywdzić. Łatwiej jest zwinąć się w kłębek w klatce z kości albo w zaspie zagubienia. Łatwiej jest wszystkich wykluczyć.
|
|
 |
tęsknota nie jest wtedy, kiedy dzielą nas kilometry. prawdziwa tęsknota jest, wtedy kiedy siedzisz obok ukochanej osoby i wiesz, że nie możesz jej już złapać za rękę
|
|
 |
Serce obawia się cierpień [...] Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia...
|
|
 |
Słodkich snów, Ty egoistyczny skurwielu
|
|
 |
Delikatny głos stanowczo przypominający, że wciąż warto oddychać.
|
|
 |
a kiedy objął mnie jak co dzień, od paru miesięcy i spytał czy coś dla niego zrobię, cynicznie się roześmiałam. - wszystko. - powiedziałam z drwiącym uśmiechem mając to za oczywiste. nachylił się, moje nozdrza wypełniły się jego zapachem, który wydawał mi się słodszy od wszystkich możliwych owoców razem wziętych w środku samego lata. - wszystko - powtórzyłam, dla pewności. - w takim razie zapomnij o mnie. - wyszeptał. odsunąwszy się, dotarło do mnie, że od dziś lato będzie najbardziej znienawidzoną przeze mnie porą roku.
|
|
 |
Zanim coś powiesz , posłuchaj . Zanim skrytykujesz , poczekaj . Zanim się pomodlisz , wybacz . Zanim coś napiszesz , pomyśl . Zanim zrezygnujesz , spróbuj
|
|
 |
Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać. To jest taki sprytny mechanizm. Myślę, że przećwiczony wielokrotnie przez naturę. Dusisz się, instynktownie ratujesz się i zapominasz na chwilę o bólu. Boisz się nawrotu bezdechu i dzięki temu możesz przeżyć.
|
|
 |
Właśnie to lubię w zdjęciach. Są dowodem, że kiedyś, choćby przez chwilę, wszystko układało się po naszej myśli.
|
|
 |
i nawet jeśli cię dziś nie zobacze , to nic się nie zmieni , nikt nie zajmie Twojego miejsca .
|
|
|
|