 |
weszłam do klasy na spóźnioną lekcję. dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. rzuciłam do nauczycielki wkładając słuchawkę do ucha. rozglądnęłam się po klasie i zauważyłam , że jest wolna tylko jedna ławka w której siedział on sam. przewróciłam oczami i ruszyłam na sam tył klasy. usiadłam obok niego, wyjęłam książki i wyciągając telefon przełączyłam na inną piosenkę. po chwili wyciągnął mi słuchawki z uszu pogadaj ze mną. syknął cicho. nie mam o czym. wyszeptałam. mamy, kocham Cię, brakuje mi Ciebie i kompletnie sobie z tym nie radzę. powiedział patrząc mi w oczy. to idź do pedagoga szkolnego. zaśmiałam się głośno. zmieniłaś się , zmienił Cię ten nowy koleś. zasugerował. nie skarbie, to Twoje odejście mnie zmieniło. to przez Ciebie jestem na dnie i nie radzę sobie z niczym, zraniłeś mnie i czego teraz ode mnie oczekujesz? krzyczałam. wierzę w to , że Cię odzyskam. rzucił i wstając z ławki wyszedł z klasy.
|
|
 |
Pierwsza miłość to nie ta, w której pierwszy raz się zauroczyłaś lub stworzyłaś parę, tylko ta, z którą ze szczęścia weźmiesz ślub, pokonasz z nią wszystkie trudności życia i spokojnie, z troską będziesz patrzyła na dorastające dzieci i wnuki.
|
|
 |
Nie bierz się za coś, czego nie potrafisz doprowadzić do końca.
|
|
 |
Stanęła na tarasie z kubkiem gorącego kakao w dłoniach. Spojrzała na księżyc. 'Wiesz, Olbrzymie...' Uśmiechnęła się do siebie. 'Dłonie ogrzewa mi kubek gorącego picia, a tak bardzo chciałabym, żeby na jego miejscu były dłonie mężczyzny, który odszedł. Wiatr oplata moją szyję powodując dreszcze, które nijak mają się do momentu, w którym jego usta wpijały się w moją skórę, tym samym powodując paraliż ciała. Przytulam głowę do poduszki i nie czuję nic. Brakuje mi uderzeń jego serca pod uchem.' Spuściła wolno głowę. 'A mnie brakuje Ciebie.' Usłyszała
|
|
 |
Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wmawiasz sobie, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną.
|
|
 |
domyślam się, że masz w sercu taki burdel, że dlatego te wszystkie dziwki tak do ciebie lecą .
|
|
 |
Ładna dupa nie ustawi Cię w życiu, przydałaby się jeszcze osobowość
|
|
 |
Pytasz mnie czy warto? Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnościom losu, to możesz wszystko, a nawet więcej.
|
|
 |
Zajebiście się dobraliście. On Cie denerwuje, Ty go denerwujesz ale i tak widać że cholernie się kochacie .
|
|
 |
We found love in a hopeless place < 3
|
|
 |
No to zabieramy się za siebie ;) Czas - MAJ/CZERWIEC ;D
|
|
|
|