 |
Chciałabym mieć w głowie taki mini aparat. Porobiłabym zdjęcia każdemu z tych najpiękniejszych wspomnień. Stwarzając tym samym najpiękniejszy album pod słońcem.
|
|
 |
Kobieta nie pragnie pięknego, nagiego męskiego ciała. Chce męskiej duszy. Potrzebuje podziwiać tego, kto zdejmuje z niej koronkową bieliznę i dotyka jej ciała. Ale przede wszystkim chce zachwytu w oczach mężczyzny. Lubi się w nich przeglądać.
|
|
 |
Ja już dawno jestem myślami daleko w łóżku z Tobą, herbatą i słodyczami.
|
|
 |
Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
|
|
 |
Potencjalny seks sprawia, że mężczyzna staje się miły. Jeśli chcesz zdemaskować drania po prostu się z nim prześpij.
|
|
 |
Ale weź się kiedyś odezwij. Tak na chwilę.
|
|
 |
Raz. Tylko raz. Spotkasz w życiu tego rodzaju przyjaciela.
|
|
 |
nie umiem darować sobie, że to nie wyszło, nie umiem zapomnieć i przestać kocha, nie umiem żyć tak jak wcześniej. nienawidzę nocy, nienawidzę tego, że nie śpię, bo ciągle jesteś Ty, Ty i jeszcze raz Ty. modlę się, żebyś napisał, chore, prawda? i płaczę, gryzę wargi a rano wstaję w poplamionej koszulce od krwi, bo nie mogłam się opanować. wszystko się zjebało, wszystko. ~`pf
|
|
 |
po raz kolejny udowodnił, że nie jest taki jak inni
|
|
 |
codziennie rano budzi mnie myśl , że On mnie nie kocha. otwieram oczy i zamiast promieni słonecznych witam się z ciemnością w pokoju i garścią tabletek, których połykanie umożliwia mi w miarę normalne funkcjonowanie. do trzęsących się rąk biorę telefon, by sprawdzić czy może nie przypomniał sobie o tym, że istnieję. wtedy też - mimo, że doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że mnie już nie pamięta - zawodzę się. zaczynam czuć zimno - odczuwam je zarówno psychicznie jak i fizycznie. otulam się kocem, którego zapach drażni mnie. drażni, bo nie pachnie tak jak Jego bluza. schodzę do kuchni, parzę kawę i siadając przy oknie tępo wpatruję się w krajobraz, który mimo słonecznego dnia - dla mnie jest już pozbawiony kolorów.
|
|
 |
sekret za sekretem. kłamstwo za kłamstwem. chcesz się bawić w ciuciubabkę czy w miłość? bo już się pogubiłam.
|
|
 |
sekret za sekretem. kłamstwo za kłamstwem. chcesz się bawić w ciuciubabkę czy w miłość? bo już się pogubiłam.
|
|
|
|