 |
Dziś już rozumiem, że się czasem trzeba upić
a na przepraszam, to już zwykle jest za późno
|
|
 |
Dziś z otwarciem oczu spadł mi z serca cały świat,
nie wiem dlaczego akurat dzisiaj jest tak lekko,
nie mam już ochoty liczyć wczorajszych poświęceń, strat
|
|
 |
Wołają mnie rano
a serce schowane,
zamknięte w żebrach
|
|
 |
śniło mi się,
że mam wielki biust,
poruszam nim
i wszyscy się gapią.
Śniłam też ze mam nogi jak miód,
ciągnęły się od szyi po kanapie,
że jestem pewna gdzie mam przód gdzie mam tył
|
|
 |
Wiesz, potrafię mieć taki strzał kosmiczny we śnie,
co tak mnie porazi,
że potem świecę w ciemnościach,
więc nie budź mnie-
wolę w snach swych pozostać.
Obudzę się, kiedy dorosnę
|
|
 |
myślę ile jeszcze mam kredytu w twoim sercu
połamany ludzik, bez ciebie wszystko nie ma sensu
|
|
 |
jak wbija w Ciebie chuja ziomuś to nie jest kumpel
|
|
 |
Wiesz, lubię wieczory, lubię się schować na jakiś czas i jakoś tak nienaturalnie, trochę przesadnie pobyć sam. Wejść na drzewo i patrzeć w niebo. Tak zwyczajnie, tylko że tutaj też wiem, kolejny raz nie mam szans być, kim chcę.
|
|
 |
Podobna siła wyobrażeń to nie przypadek, że jesteśmy razem
|
|
 |
Pierwszy podmuch wiosny budzi lęk,
porcja ciepłych złudzeń przenika do serc.
|
|
 |
To ja, ta sama,
od tylu lat, sama,
bo ciebie mi brak
od tylu lat, sama
Dziękuję...
|
|
 |
Znów sam nie wiem co robię, Znowu sam jestem z tym, Bo chyba chce być sam, Mimo ze tak nie potrafię żyć
|
|
|
|