 |
Bądź biegunem mojego pomylonego serca
Rakiem, który mózg jedząc pozwoli poczuć mózg
Bądź wodą tlenu dla spalonych płuc
|
|
 |
Pan o tym wie, panie psychiatro,
Ten świat mi się zdaje potworny,
Ja wiem w życiu to nie ma tak łatwo,
Nerwica w granicach normy.
|
|
 |
Ten strach wobec własnych marzeń
Samego siebie słabo znam
To ja? Czy jakiś ktoś tam
Nie umiem być sam
Nie umiem być sam
Ta cisza jest dla mnie za głośna
|
|
 |
kiedyś dla siebie nawzajem jak chleb powszedni, dziś dla siebie nawzajem już niepotrzebni :)
|
|
 |
nie wiem czemu nie chcesz przestać mi się śnić skoro dziś nie znaczymy dla siebie nic?
|
|
 |
Załóż sukienkę, tę podle czerwoną, niech będzie na byka moich oczu płachtą,
nie da się ukryć za co Cię chwycę, gdy położymy się w trawie za ławką.
|
|
 |
Nigdy nie puszczam w niepamięć słów, które zadają ból
|
|
 |
Jestem szelestem i nie chcę pasować Ci do żadnych ran
wiatrem, gestem, miejscem, które wymyśliłem sam
|
|
 |
dałem sobie wyciąć seeerce i nawet nie wiem czy kiedykolwiek wróci na swoje mieeejsce
|
|
 |
Nie bądź suką jak inne, takie zwykle się krzywdzi,
potem trudno się wyprzeć, że w sumie wszystkie to dziwki.
|
|
 |
Wiedz, żę odnajdziemy się w pościeli, ale w życiu niekoniecznie
|
|
 |
Ten Pan pluje mi w oko i widzę świat
na mokro i w niskiej rozdzielczości
|
|
|
|