 |
kiedyś jego ramiona koiły mój ból, ogrzewały w zimne dni i stanowiły odskocznię od wszelkiego chaosu. niedawno stały się tylko częścią ciała. znaczyły tyle samo, co ramiona obcej osoby. / tonatyle
|
|
 |
złym człowiekiem nie jest jedynie zabójca. jest nim także osoba, która zna czyjeś słabości czy smutki i zamiast wsparcia, okazuje tej osobie nienawiść. / tonatyle
|
|
 |
życie ma gorzki posmak. daleko mu do słodyczy. / tonatyle
|
|
 |
moje życie jest tak ciekawe, że każde kolejne dni tygodnia różnią się od siebie tylko nazwą. / tonatyle
|
|
 |
z czasem byłoby pewnie tylko gorzej. dlatego warto przemyśleć niektóre sprawy dzisiaj, niż zniszczyć sobie cenne jutro. / tonatyle
|
|
 |
zapadnę jeszcze w zadziwienie jak w śmierć
|
|
 |
kiedyś się starał. kupował kwiaty, był wesoły, lekko nieśmiały, był na każde skinienie. z czasem pokazywał swoje prawdziwe ja. kwiaty pozostały już tylko w kwiaciarni, radość zastąpił smutkiem i wiecznie ponurą miną. z nieśmiałości stał się wrednym egoistą. nie zależało mu na zgodzie, nie interesował się moim samopoczuciem, miał gdzieś moje odejścia i łzy. oto jak zmienia się facet z czasem. / tonatyle
|
|
 |
w końcu odżyję. odetchnę i zacznę na nowo kolekcjonować uśmiechy. w związku powinno górować szczęście. w moim nie górowało. / tonatyle
|
|
 |
jak się jebie to już wszystko na raz. / tonatyle
|
|
 |
byłem bliski, ale dziś bym to pierdolił, a nie kochał
|
|
 |
nie wierzyłem, że masz dusze. dzwonie dla zabicia siebie i ciebie. bo nie wiem. bo tak się złożyło.
|
|
 |
smutno mi, lecz nie, żebym płakał
|
|
|
|